Naukowcy z Instytutu Pasteura, którzy jako pierwsi w marcu zeszłego roku zidentyfikowali zagrożenie w Afryce, badają mutację wirusa Ebola. „Wiemy, że wirus uległ poważnym zmianom” – twierdzi doktor Anavaj Sakuntabhai.
Francuscy badacze analizują setki próbek krwi, pobranych od pacjentów chorujących w Gwinei. Ebola należy do grupy wirusów RNA – do mutacji dochodzi często. To oznacza, że wirus wywołujący gorączkę krwotoczną może stać się jeszcze bardziej zaraźliwy. – Poznaliśmy do tej pory kilka przypadków, w których nie zaobserwowano żadnych objawów – dodaje Anavaj Sakuntabhai.
Wesprzyj nas już teraz!
– Ci ludzie mogą lepiej przenosić wirusa, dotąd nie udało się tego potwierdzić. Wirus może się zmieniać, może być mniej śmiercionośny i bardziej zaraźliwy. I tego się obawiamy – dodaje lekarz.
Badacze zastanawiają się także, czy wskutek mutacji mogłoby dochodzić do zakażenia wirusem drogą powietrzną. – Dotąd sposób przenoszenia nie uległ zmianie. Należy jedynie unikać kontaktu z osobą chorą – tłumaczy wirusolog, doktor Noel Tordo. Jak dodaje, istnieją jednak badania wskazujące na mutację wirusa Eboli, trudno jednak przewidzieć jej kierunek.
Badania prowadzone poprzednio na próbkach krwi od pacjentów Sierra Leone wykazały, że wirus zmutował w ciągu pierwszych 24 dni od wybuchu epidemii. – To z pewnością rodzi pytania dotyczące przenoszenia, reakcji na szczepionki i leki – dodaje Tordo.
Źródło: BBC
mat