„Powszechnie znaną rzeczą jest, że kard. Walter Kasper jest zwolennikiem interkomunii. Jeszcze za pontyfikatu Jana Pawła II mówiło się, że zwracał papieżowi uwagę, iż powinna ona być możliwa w szczególnych przypadkach” – napisał w felietonie dla tygodnika „Do Rzeczy” ks. dr hab. Robert Skrzypczak, wykładowca Papieskiego Wydziału Teologicznego w Warszawie.
Zdaniem duchownego, obecne „zamieszanie” związane z podejściem do interkomunii jest efektem inicjatywy ekumenicznej papieża Franciszka w Szwecji w 500-lecie reformacji w ubiegłym roku oraz wizytą Ojca Świętego w luterańskiej parafii Christuskirche w Rzymie 15 listopada 2015 roku.
Wesprzyj nas już teraz!
„Jesteśmy świadomi, że mamy przed sobą jeszcze długą drogę, aby osiągnąć pełnię wspólnoty, która wyrażać się będzie w wypatrywanej przez nas wszystkich eucharystycznej Uczcie. Niemniej niezgodności nie mogą nas przerażać, a nasza droga na przód – paraliżować” – powiedział wówczas papież w stolicy Włoch. Największe zainteresowanie opinii publicznej dotyczyło jednak nie samo wystąpienie Ojca Świętego, co jego rozmowy z „wiernymi protestanckiego zaboru”, a zwłaszcza poruszony w czasie ich trwania temat „wspólnej komunii w przypadku małżeństw mieszanych”.
– Mamy ten sam chrzest. Gdy modlimy się razem, chrzest rośnie, umacnia się. Gdy uczycie swoje dzieci, kim jest Jezus, po co przyszedł, co dla nas uczynił, czynicie to samo albo w języku luterańskim, albo języku katolickim, ale czynicie to samo – powiedział wówczas Franciszek odpowiadając na pytanie jednej z obecnych luteranek związanych z mężem katolikiem. Biskup Rzymu powołał się na historię biskupa episkopalnego, z którym jak zaznaczył, kiedyś się przyjaźnił. „Odczuwał podobny niepokój: żona katoliczka, dzieci katolickie, a on biskupem. Towarzyszył żonie i dzieciom na niedzielnej Mszy Świętej, a następnie szedł przewodzić nabożeństwu w swoim zborze. Był to pewien krok w stronę wspólnego uczestniczenia w Uczcie Pańskiej” – zaznaczył papież.
Ks. Skrzypczak zaznacza, że „wypowiedź Ojca Świętego wzbudziła entuzjazm w gronie luteranów” oraz wśród liberalnie nastawionych komentatorów katolickich. „Dzisiaj często w kontaktach ekumenicznych podnoszony jest temat tzw. eucharystycznej gościnności. Pod tym pojęciem kryje się nadzieja nie tylko na wspólne spożywanie Ciała i Krwi Pańskiej, lecz także koncelebrę z pastorami i prezbiterami innych wspólnot kościelnych” – alarmuje i przytacza kilka „epizodów” z współczesnego Kościoła potwierdzających tą smutną diagnozę.
– Z całą pewnością do rozwoju „gościnności eucharystycznej” chciał przyczynić się ks. Lino Zatelli, proboszcz parafii św. Karola Boromeusza, który do wspólnego odprawiania Mszy Świętej zaprosił teolożkę i pastorkę baptystyczną, Lidię Maggi. Pastor nie tylko koncelebrowała Eucharystię w katolickim kościele, lecz także wcześniej wygłosiła tam siedem konferencji w ramach rekolekcji poświęconych ewangelicznym błogosławieństwom – napisał ks. Skrzypczak.
Źródło: Tygodnik „Do rzeczy”
TK