Politycy PO chcą, aby w Kodeksie Cywilnym znalazł się przepis, który da prawo inwestorom budującym wyciągi do zajmowania gruntów prywatnych. Zmiany są przygotowywane w Ministerstwie Sprawiedliwości. Nikt nie chce przyznać się do jego autorstwa.
Zgodnie z projektem transport linowy ma być traktowany jak linie energetyczne czy sieci wodno-kanalizacyjne. Chodzi o tzw. ustanowienie służebności przesyłu. Na razie dotyczy ona inwestycji służących ogółowi mieszkańców. Gmina może np. przeprowadzić wodociąg bez zgody właściciela gruntu, bo inwestycja jest niezbędna.
Wesprzyj nas już teraz!
Na prywatnych gruntach inwestorzy będą mogli budować nie tylko koleje i wyciągi, ale także infrastrukturę hotelową, trasy narciarskie czy rowerowe. Decyzję o tym co będzie celem publicznym objętym służebnością będą podejmować władze lokalne. Jeśli więc gmina stwierdzi, że budowa wyciągu i odpowiedniej infrastruktury koresponduje z celem publicznym, inwestor będzie miał prawo zająć tereny prywatne. Właścicielom zostaną wtedy przyznane odszkodowania od wartości działki przed jej zagospodarowaniem.
Propozycja takich przepisów pojawiła się w 2008 roku. Wówczas znalazły się one w tzw. prawie szlaku przygotowywanym przez ministra Mirosława Drzewieckiego, znajomego Sobiesiaka. Temat przepisu wrócił w drugiej kadencji rządu Donalda Tuska. Po pierwszym czytaniu poprawki przeszły głosami PO, PSL i RP. Teraz trafiły one do komisji nadzwyczajnej ds. zmian w kodyfikacjach. PO chce uchwalić projekt jeszcze przed Euro.
Źródło: rp.pl
ged