7 maja roku 1977 odnaleziono ciało Stanisława Pyjasa, studenta UJ i współpracownika Komitetu Obrony Robotników. W związku z tą rocznicą krakowski IPN poinformował, że w najbliższym czasie ogłosi decyzję – po kolejnej analizie 90 tomów akt – dotyczącą dalszych kroków w tej niewyjaśnionej do dziś sprawie.
Pierwsze śledztwo dotyczące „zagadkowej” śmierci Pyjasa zostało umorzone. PRL-owska prokuratura uznała, że na skutek „poważnego stanu nietrzeźwości” w jakim miał znajdować się student, uległ on nieszczęśliwemu wypadkowi – potknął się o nierówności posadzki w bramie kamienicy przy ul. Szewskiej w Krakowie. „To spowodowało nieamortyzowany rękami upadek, utratę przytomności, obrażenia i krwotok, w wyniku którego nastąpiło zachłyśnięcie się i uduszenie” – stwierdzili 40 lat temu śledczy.
Wesprzyj nas już teraz!
Śledztwo wznowiono po raz pierwszy w 1991 roku. Od tego czasu wznawiano je pięciokrotnie. W roku 2010, w wyniku próśb kierowanych do prokuratury przez rodzinę tragicznie zmarłego, szczątki Stanisława Pyjasa ekshumowano. Miało to rozwiać wątpliwości dotyczące teorii mówiącej o zabójstwie opozycjonisty strzałem w głowę. Biegli po przeprowadzonych badaniach nie potwierdzili tej wersji.
Wciąż jednak nie wiadomo, jak zginął Stanisław Pyjas. Dlatego też konieczna jest dalsza praca, w tym analiza zgromadzonych w toku śledztwa 90 tomów akt. Liczą one 18 tys. kart. W ten sposób określony zostanie dalszy kierunek śledztwa – wynika ze słów cytowanego przez serwis gazetaprawna.pl Waldemara Szwieca, naczelnika Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu IPN w Krakowie.
Dodał on, że prowadzone od 2008 roku śledztwo ma na celu ostateczną weryfikację wszystkich „możliwych wersji wydarzeń” oraz, że dopiero po przeanalizowaniu całości materiałów będzie można wyprowadzić wnioski dotyczące sprawy. Na tę chwilę nie sposób precyzyjnie określić kiedy śledztwo zostanie zakończone – zaznaczył Szwiec.
Źródło: gazetaprawna.pl
TK