Udostępnione materiały to dwadzieścia różnych dokumentów, głównie o charakterze historycznym. Wśród nich znalazły się listy skierowane szefa komunistycznej bezpieki przez Daniela Passenta, Beatę Tyszkiewicz, Andrzeja Celińskiego oraz Janusza Korwina Mikke.
– Tych dokumentów jest zdecydowanie więcej niż w poniedziałek. Są m.in. fragmenty książki o generale Czesławie Kiszczaku z ręcznymi adnotacjami. Jest też broszura ze zdjęciami, na których pojawia się m.in. gen. Wojciech Jaruzelski, gen. Czesław Kiszczak, Bronisław Geremek na mównicy sejmowej oraz Adam Michnik – poinformowała korespondent TVP. IPN w Warszawie udostępnił łącznie 20 pozycji.
Wesprzyj nas już teraz!
Treść dokumentów ujawnił Karol Darmoros, dziennikarz Polskiego Radia.
Oto co pisał Daniel Passent – dziś publicysta „Polityki” i TOK FM w liście z października 1984 roku. W liście czytamy między innymi o „awanturnikach z opozycji” i sugestiach do Kiszczaka, w których czytamy, że „dojrzałość społeczeństwa jest potrzebna, by rozprawić się z organizatorami prowokacji”.
„W tych trudnych dla kraju i osobiście dla Pana dniach ośmielam się napisać kilka słów, by dać dowód pamięci i poparcia dla linii, którą pan realizuje. (…) Sądzę, że we właściwym czasie, ale nie za późno tylko póki żelazo gorące, warto publicznie zadać pytanie, jak w resorcie mogło dojść do zwyrodnienia kilku pracowników?” — pisze Passent.
List został napisany kilkanaście dni po morderstwie ks. Jerzego Popiełuszki…
W podobnym tonie utrzymany jest list Andrzeja Celińskiego – dziś jednego z najbardziej zagorzałych obrońców Wałęsy – wysłany do Kiszczaka w 1989 r.: „Proszę przyjąć wyrazy prawdziwego szacunku dla osobistej odwagi i mądrości, które przyczyniły się do wytworzenia nowej szansy odbudowy i wzmocnienia Polski”.
W liście znanej aktorki, Beaty Tyszkiewicz, zawarte jest z kolei podziękowanie za zainteresowanie się sprawą bezpieczeństwa domu aktorki. Jak przypuszcza aktorka wzmożona koncentracja nad ochroną zabytkowego domostwa wynika z polecenia Kiszczaka, z którym to Tyszkiewicz rozmawiała o tej sprawie. Aktorka serdecznie zaprasza szefa bezpieki w swoje progi.
W krańcowo odmiennym tonie jest utrzymany list Janusza Korwina-Mikke. Jego autor zarzucał Kiszczakowi, że „prawie połowa” Okrągłego Stołu to jego agenci. Korwin-Mikke pisał też, że Okrągły Stół i propaganda wokół niego „na setki lat zadomowi się w podręcznikach masowej manipulacji”.
A propos „Gazety Wyborczej” – to też Pański pomysł. GW dostała lokal, papier, pieniądze i – co najważniejsze – zgodę Cenzury podczas gdy np. Najwyższy Czas nie dostał. Tamte wybory musiał Pan – to znaczy stworzona przez pana „opozycja” – wygrać wysoko – czytamy w liście Korwina-Mikke.
Źródło: TVP Info/Twitter
luk