Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu IPN w Białymstoku wydała postanowienie o zawieszeniu śledztwa ws. obławy augustowskiej. Pion prokuratorski IPN uzasadnia tę decyzję faktem, iż na terenie Polski śledczy wykonali wszystkie możliwe do przeprowadzenia czynności, a Rosja i Białoruś odmówiły pomocy. Śledztwo to IPN prowadziło przez 21 lat.
–W sprawie wykonano na terenie Polski wszystkie wyłaniające się czynności procesowe. Obecnie do wykonania pozostają jedynie czynności na terenie Rosji i Białorusi – poinformował PAP naczelnik Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Białymstoku prok. Janusz Romańczuk.
–Ponadto na terytoriom Białorusi niezbędne jest przeprowadzenie prac archeologicznych aby ustalić, czy we wskazanych miejscach znajdują się jamy grobowe ze szczątkami kostnymi ofiar obławy augustowskiej. Aktualnie nie jest możliwa realizacja wymienionych czynności procesowych w ramach międzynarodowej pomocy prawnej – dodał prok. Janusz Romańczuk. Zaznaczył, że w śledztwie konieczne jest też przeprowadzenie kwerend w archiwach białoruskich i rosyjskich; celem jest odnalezienia dokumentów związanych z obławą augustowską.
Wesprzyj nas już teraz!
Prowadząca śledztwo w sprawie obławy augustowskiej, od roku 2001, prokuratura IPN Białystok, wielokrotnie zwracała się o pomoc prawną do Rosji i Białorusi, jednak ani razu nie dostała od tych państw pozytywnej odpowiedzi. Ostatni wniosek w tej sprawie został skierowany do Rosji pod koniec lutego 2018 roku. Poproszono w nim o udostępnienie kopii dokumentów dotyczących operacji wojskowych przeprowadzonych przez oddziały 50 Armii ZSSR w lipcu 1945 roku w rejonie Puszczy Augustowskiej. Siłami właśnie tej armii, w zasadniczej mierze, przeprowadzono obławę augustowską.
Proszono też odpowiednie organy Federacji Rosyjskiej o kopie dokumentów Smiersz, w których zawarte są informacje na temat organizacji i miejsca egzekucji ofiar obławy. Niestety, Rosja milczy. „Nie otrzymaliśmy od strony rosyjskiej jakichkolwiek informacji o realizacji naszego wniosku o pomoc prawną.” – czytamy w odpowiedzi na zapytanie PCh24.pl skierowane do Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu IPN w Białymstoku.
Czynności jakie prokuratura IPN Białystok mogła przeprowadzić na terenie Polski w śledztwie ws. obławy wyczerpały się. Podczas nich m.in. przesłuchano kilkuset świadków, przewertowano polskie archiwa, zebrano masę dokumentów, utworzono bazę genetyczną z próbkami DNA pobranymi od przedstawicieli rodzin ofiar obławy augustowskiej.
IPN przeprowadził też, w ostatnich latach, prace poszukiwawcze w miejscach na terenie polskiej części Puszczy Augustowskiej, w których ewentualnie mogły zostać pochowane ofiary obławy. Były to wybrane punkty m.in. w rejonie Sajenek koło Augustowa, na puszczańskiej drodze wiodącej z Gib do Rygola czy na terenie Nadleśnictwa Lipowiec. Jednak prace te nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Jedyną odnalezioną w rejonie Puszczy Augustowskiej, zidentyfikowaną i pochowana z honorami ofiarą obławy augustowskiej jest porucznik Wacław Sobolewski ps. „Sęk”, dowódca jednego z leśnych oddziałów AKO.
Obecnie IPN przyjmuje, że najbardziej prawdopodobnym miejscem pochówku ofiar obławy augustowskiej jest uroczysko w Puszczy Augustowskiej, na którym przed wojną stała leśniczówka Giedź. Miejsce to jednak jest położone na terytorium Białorusi, niedaleko Kalet. A władze Białorusi, jak na razie, negatywnie rozpatrują wszelkie wnioski IPN, w których zawarte są prośby o wydanie zezwolenia na przeprowadzenie tam prac poszukiwawczych.
Obława augustowska to największa zbrodnia dokonana na mocy dyrektyw władz sowieckich na obywatelach Polski po zakończeniu II wojny światowej. Zasadniczym celem obławy, przeprowadzonej przez Armię Czerwoną, w głównym swoim przebiegu od 10 do 25 lipca 1945 roku, była likwidacja polskich organizacji niepodległościowych, a przede wszystkim oddziałów Armii Krajowej Obywatelskiej, operujących na ziemi suwalskiej, augustowskiej, sejneńskiej i sokólskiej. Do dziś nie znana jest dokładna liczba ofiar tej ludobójczej akcji, którą historycy umieszczają w przedziale od 592 do nawet około 2 tysięcy.
Źródło – PAP, AB
Adam Białous