Bojówkarze Islamskiego Państwa zabili co najmniej 11 irackich żołnierzy i 12 szyickich ochotników broniących miasta Dżurf al-Sakhr. Terroryści znajdują się w odległości 60 kilometrów od Bagdadu.
Islamskie Państwo rozpoczęło atak na Dżurf al-Sakhr w piątek późnym wieczorem od ostrzału moździerzowego. Zginęło 23 obrońców. Kolejnych siedmiu żołnierzy zostało rannych w operacji prowadzonej równocześnie przez irackie władze w okolicach miast Al-Hamja i Latifija.
Wesprzyj nas już teraz!
W tym samym czasie terroryści przeprowadzili atak na pozycje Kurdów w Zumar, niedaleko Mosulu. Milicji udało się odeprzeć agresorów. W walkach zginęło 14 Kurdów i około 100 islamistów, 38 zostało wziętych do niewoli. Starcie trwało kilka godzin.
W prowincji Niniwa doszło także do walk niedaleko granicy z Syrią, zginęło w nich dwóch peszmergów (kurdyjskich bojowników). W dwóch przypadkach kurdyjscy żołnierze wycofali się z zajmowanych pozycji, by umożliwić irackiemu lotnictwu atak z powietrza.
Ofensywa Islamskiego Państwa Iraku i Lewantu trwa od 9 czerwca. Od tego czasu dżihadystom udało się zdobyć kolejne tereny i zagrozić samemu Bagdadowi. Ekstremiści przejęli także amerykański sprzęt wojskowy, należący do Irakijczyków.
Źródło: aljazeera.com, wsj.com
mat