Ciąg dalszy ofensywy wojsk irackich przeciwko Państwu Islamskiemu. Wojska irackie wraz z sojusznikami zepchnęły siły islamistów do centrum miasta Tirkit. Opanowały już miejski Szpital Wojskowy, znajdujący się w pobliżu pałacu prezydenckiego i posuwają się dalej. Tymczasem Państwo Islamskie rozpoczęło wyjątkowo gwałtowny atak na Ramadi.
Tirkit to rodzinne miasto byłego irackiego dyktatora – Saddama Husajna. Państwo Islamskie zdobyło je w czerwcu 2014 r. W drugiej połowie ubiegłego roku próbowano kilkukrotnie odbić miasto, jednak operacje te zakończyły się fiaskiem. Z kolei obecna faza irackiej kontrofensywy zaczęła się na początku marca i uczestniczy w niej ok. 30 tysięcy żołnierzy. W walce z Państwem Islamskim Irak jest wspomagany przez irańskich doradców, Teheran dostarcza także Irakowi amunicji i broni. Amerykańskie ministerstwo obrony twierdzi nawet, że irańskie siły (głównie jednostki artyleryjskie) same uczestniczą w walce – podają Kareem Khadder i Laura Smith-Spark z CNN.
Wesprzyj nas już teraz!
Amerykanie wyrażają ambiwalentną postawę względem irańskiego wsparcia. Z jednej strony doceniają je, a z drugiej obawiają się żądań, które dotychczasowy wróg Stanów Zjednoczonych wysunie po pokonaniu Państwa Islamskiego. Udział sił irańskich po stronie koalicji jest ważnym argumentem za zgodą na porozumienie w kwestii irańskiego programu nuklearnego. Przed tym przestrzegał jednak premier Izraela Benjamin Netanjahu podczas wizyty w amerykańskim Kongresie.
Z kolei Państwo Islamskie rozpoczęło ofensywę na miasto Ramadi położone na zachód od stolicy Iraku – Bagdadu. Terroryści otoczyli je ze wszystkich stron. Uderzenie to uznano za najgwałtowniejszy atak ze strony Państwa Islamskiego, zdaniem władz Iraku to odwet za skuteczną ofensywę w Tirkicie.
Źródło: edition.cnn.com
mjend