W Dublinie w sobotnim proteście przeciwko projektowi dopuszczającemu zabijanie dzieci nienarodzonych udział wzięło 40 tysięcy Irlandczyków. To już największa antyaborcyjna demonstracja w historii tego kraju. Głosowanie nad projektem prawnym w tej sprawie zaplanowano na lipiec.
W maju rząd opublikował przygotowany projekt zmian. Według niego kobiety miałyby otrzymać „ograniczony” dostęp do aborcji w sytuacji „realnego i istotnego zagrożenia dla życia matki”. Co obejmuje także zagrożenie próbami samobójczymi dla życia matki.
Wesprzyj nas już teraz!
Caroline Simons z organizacji Pro Life podkreśla, że sprzeciw zgłasza nie tylko Kościół, ale irlandzka opinia publiczna. – Wbrew twierdzeniom rządu proponowana ustawa nie jest restrykcyjna i nie chodzi w niej o ratowanie życia kobiet i dzieci – tłumaczyła. Wprowadzenie do projektu przesłanki zagrożenia samobójstwem oznacza tak naprawdę wprowadzenie aborcji na żądanie.
W ciągu ostatnich trzech dekad Irlandczycy pięciokrotnie odrzucili w referendum pomysły legalizacji aborcji. Trzy lata temu Europejski Trybunał Praw Człowieka ocenił, że prawo Irlandii posiada lukę: kwestia dostępności aborcji w przypadku zagrożenia życia nie została uregulowana. Środowiska proaborcyjne postanowiły wykorzystać te okoliczności.
Źródło: tvp.info
mat