We czwartek członkowie Dáil Éireann, niższej izby irlandzkiego parlamentu odrzucili głosami 95 do 45 poprawkę, która pozwoliłaby na aborcję w przypadku wady płodu. Przed głosowaniem rząd nie opublikował negatywnej opinii prokuratora generalnego, który stwierdził, że projekt ustawy jest sprzeczny z konstytucją.
Konstytucja irlandzka zapewnia równe prawo do życia dla matek i ich nienarodzonych dzieci. Jednak Sąd Najwyższy orzekł, że aborcja może być dopuszczalna w określonych okolicznościach.
Wesprzyj nas już teraz!
Minister zdrowia Simon Harris, przeciwstawiając się zmianom legislacyjnym, stwierdził podczas debaty parlamentarnej: – Nigdy nie można powiedzieć, że płód, nawet z poważnymi nieprawidłowościami, nie urodzi się żywy. Nawet jeśli miałby żyć przez krótki czas, kilka minut i będzie u niego wyczuwalny oddech oraz bicie serca, to taki płód ma zagwarantowaną ochronę konstytucyjną i powinien przyjść na świat.
Cora Sherlock, rzecznik organizacji Pro-Life Campaign oskarżyła polityków, którzy poparli nowelizację, że „wyrządzili prawdziwą krzywdę rodzinom dzieci niepełnosprawnych, szczególnie tych, na których naciskano, aby uśmierciły swoje dzieci”. – Jest coś bardzo niepokojącego w tym, w jaki sposób niektórzy politycy próbują wprowadzić przepisy, pozbawiające wszelkiej ochrony prawnej dzieci bardzo chore i potrzebujące naszego wsparcia – mówiła.
W 2013 r. po burzliwej debacie parlamentarnej zalegalizowano aborcję w Irlandii. Kilku posłów zrezygnowało wówczas z mandatu poselskiego. Swoje stanowisko stracił także jeden z ministrów, który zagłosował wbrew rekomendacji rządu.
Obecnie prawo w Irlandii zezwala na uśmiercenie dziecka poczętego, gdy istnieje poważne zagrożenie dla życia matki, w tym także wtedy, kiedy kobieta twierdzi, że kontynuacja ciąży może doprowadzić ją do popełnienia samobójstwa. Za wykonanie aborcji niezgodnej z prawem grozi kara do 14 lat pozbawienia wolności.
W przypadku gdy istnieje zagrożenie dla życia kobiety z powodu choroby, dwóch lekarzy podejmuje decyzje, czy ciąże kontynuować, czy też ją „przerwać.” Gdy kobieta domaga się aborcji z powodu „myśli samobójczych,” decyzja o uśmierceniu dziecka podejmowana jest przez zespół trzech lekarzy: dwóch psychiatrów i jednego położnika, którzy muszą jednomyślnie wyrazić swoją opinię.
Premier Enda Kenny obiecał niedawno powołać specjalną komisję, mającą zaproponować dalszą liberalizację prawa.
Źródło: cruxnow.com., AS.