Postępować za Zbawicielem oznacza mieć udział w zbawieniu, tak jak postępować za światłością oznacza udział w światłości. Wprawdzie ci, którzy są w światłości, me są sami źródłem światłości, ale są przez Niego oświeceni i oświetleni. Sami przecież me dostarczają Mu niczego, przyjmują raczej dobrodziejstwa oświeceni przez światłość.
Tak jest i ze służbą Bogu. Bogu ona nie daje niczego. Nie jest potrzebne Bogu ludzkie podporządkowanie. Sam zaś tym, którzy Mu służą i idą za Nim, udziela życia, nieskazitelności i wiecznej chwały. Zapewnia tym, którzy Mu służą, dobrodziejstwa, ponieważ Mu służą, tym zaś, którzy Go naśladują, ponieważ Go naśladują. Sam jednak od nich me otrzymuje dobrodziejstw Jest bowiem bogaty doskonały bez potrzeb. Bóg domaga się od ludzi ich służby z tego powodu, że tym, którzy stale pozostają w Jego służbie, może udzielić dobra, będąc dobrym i miłosiernym. Jak w żadnym stopniu Bóg nie potrzebuje niczego, tak w wielkim stopniu człowiek potrzebuje wspólnoty z Bogiem.
Gdybyście jednak wpadli na taki oto pomysł, aby zapytać cóż tu nowego Pan przyniósł, gdy przybył?, to przyjmijcie do wiadomości, że przyniósł tylko tę choćby nowość, iż Ten, który był zapowiedziany sam wreszcie przybył. Właśnie to zostało zapowiedziane. Nowość przybędzie, aby odnowić i ożywić człowieka.
Św. Ireneusz z Lyonu, Chwałą Boga żyjący człowiek, Wydawnictwa Cerf, Kairos, M i Znak 1999, s. 83.