Islam i katolicyzm są dwiema religiami, które szybko zdobywają nowych wyznawców wśród Chińczyków poniżej trzydziestego roku życia. 22,4 proc. osób w tej grupie wiekowej to muzułmanie, a 22 proc. – katolicy. Dane te ogłosił ośrodek badawczy Chińskiego Uniwersytetu Ludowego w Pekinie.
Według prof. Weia Dedonga, w przypadku muzułmanów przyczyny tego stanu rzeczy mają charakter demograficzny. – Większość wyznawców islamu należy do mniejszości narodowych, w których kobiety zazwyczaj rodzą kilkoro dzieci, a one również stają się muzułmanami. Do rzadkości natomiast należy nawrócenie osoby dorosłej na islam – wyjaśnił naukowiec.
Wesprzyj nas już teraz!
Gdy chodzi o chrześcijaństwo (katolicyzm i protestantyzm), to już w 2014 r. liczba ludzi uważających się za chrześcijan przekroczyła liczbę członków Komunistycznej Partii Chin. W starszym pokoleniu najbardziej popularne pozostają buddyzm i taoizm.
Jednocześnie w Chinach obserwuje się alarmujący wzrost systematycznego naruszania wolności religijnej. W prowincji Xinjiang władze zabroniły członkom partii publicznego poszczenia w czasie ramadanu i nakazały dostępność alkoholu i papierosów w sklepach, choć w tym okresie są one zabronione muzułmanom. W ub.r. zabroniono też praktykowania religii osobom pracującym w administracji państwowej. Zakazana jest także praca zagranicznych misjonarzy. Rząd nie godzi się na żadne nominacje, dokonywane przez zagraniczne władze religijne, np. Stolicę Apostolską. Nakazał też rozebranie licznych kościołów i zdjęcie krzyży, które uznał za nielegalne.
KAI
KRaj