Cztery tysiące muzułmanów z europejskimi paszportami walczy w szeregach dżihadystów z Islamskiego Państwa – tak wynika z szacunków unijnych urzędników. Po powrocie do Europy mogą stać się poważnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa.
Niektórzy spośród dżihadystów walczących w Syrii i Iraku już wrócili do Europy, wpływając na nastroje wśród muzułmanów we Francji, Niemczech i Wielkiej Brytanii. Ich obecność potwierdzona została w Londynie i Manchesterze.
Wesprzyj nas już teraz!
W czerwcu Mehdi Nemmouche, muzułmanin urodzony we Francji, który walczył w Syrii, został aresztowany w związku z zabójstwem czterech Żydów w muzeum w Brukseli. 24 lipca w Holandii zwolennicy Islamskiego Państwa niosąc jego flagę organizowali demonstrację poparcia dla kalifatu w Iraku. Podobne akcje miały miejsce w dzielnicy East London.
Jesienią ubiegłego roku brytyjskie służby specjalne udaremniły spisek, którego celem był atak terrorystyczny w Londynie, podobny do tego zorganizowanego w Bombaju w listopadzie 2008 roku. Wskutek podłożenia przez dziesięciu pakistańskich terrorystów bomb w dwóch hotelach, w kinie, w restauracjach i na dworcu kolejowym zginęły 164 osoby.
W czerwcu br. władze hiszpańskie aresztowały ośmiu mężczyzn podejrzanych o tworzenie grupy, mającej zająć się rekrutacją ochotników do walki w Syrii i Iraku. Od kilku tygodni na londyńskiej ruchliwej Oxford Street zwolennicy Islamskiego Państwa rozprowadzają ulotki informujące o powstaniu nowego kalifatu.
Dżihadyści tworzą równocześnie komórki w Europie, obecnie ich głównym celem jest pozyskiwanie ochotników wśród europejskich muzułmanów w wieku do 30 lat. Mogą oni odegrać istotną rolę w przeprowadzeniu zamachów na całym kontynencie, a —gdy pojawią się takie możliwości — także w Stanach Zjednoczonych. Terroryści korzystają z funduszy zapewnianych przez organizacje charytatywne działające w krajach islamskich. Siły Islamskiego Państwa przejęły niektóre spośród irackich zasobów bankowych, kontrolują także istotną infrastrukturę petrochemiczną.
Europejskie rządy zapowiedziały w tej sytuacji ściślejszą kontrolę granic. Brytyjska sekretarz stanu Theresa May oświadczyła, że rząd odmówi wjazdu na Wyspy każdej osobie podejrzanej o walkę w szeregach Islamskiego Państwa.
Źródło: patriotsbilboard.org., AS.