Włoska policja w akcji zakrojonej na wielką skalę prowadzi śledztwo w sprawie korupcji i licznych nadużyć 59 prawników, specjalistów w zakresie prawa podatkowego. W sprawę korupcji, fałszowania wyników egzaminów na studia, wywierania presji na innych naukowców i uprzywilejowania mniej zdolnych członków rodzin prawniczych, zaangażowanych jest m.in. dwóch ministrów.
Dochodzenie zostało rozpoczęte wskutek zeznań złożonych przez angielsko-włoskiego naukowca, który współpracował z policją finansową w celu ujawnienia korupcji i został uznany przez włoskie media za bohatera.
Wesprzyj nas już teraz!
Jego zeznania rzuciły światło na powszechny nepotyzm wśród szefów włoskich wydziałów uniwersyteckich, zwanych „baronami”, którzy umożliwiali awans zawodowy i tytuły naukowe – nie w oparciu o posiadaną wiedzę i kwalifikacje – lecz za dobra materialne, faworyzując krewnych obecnych prawników.
Wśród 59 osób objętych dochodzeniem, siedem osób zostało aresztowanych za korupcję, a kolejne 22 zostało pozbawionych stanowisk naukowych na okres 12 miesięcy – poinformowała włoska policja finansowa w poniedziałek. Śledztwo jest rozwojowe.
W sumie zespół ponad 500 policjantów przeszukał ponad 150 lokali, począwszy od prywatnych domów poprzez biura i kończąc na siedzibach firm prawniczych.
„Dochodzenia pozwoliły nam odkryć systematyczny, skorumpowany system porozumień wśród wielu profesorów prawa podatkowego, z których część stanowią urzędnicy państwowi, zasiadający w różnych komisjach krajowych”, podała policja.
Korupcja została po raz pierwszy ujawniona po tym, jak jeden z naukowców z Uniwersytetu we Florencji – we włoskich mediach znany jako Philip LaromaJezzi – był zmuszany do wycofania swojej kandydatury jako profesora prawa podatkowego.
Jezzi twierdzi, że został poproszony o odstąpienie od umowy, aby kandydat o gorszych kwalifikacjach – ale mający „lepsze umocowanie” – miał większe szanse na objęcie pewnego stanowiska. Mężczyźnie proponowano łapówkę.
Profesor nie zaakceptował oferty i o sprawie poinformował policję. Zdarzenie miało miejsce w trakcie roku akademickiego 2012-13. Jezzi przez kolejne lata w porozumieniu z policją potajemnie rejestrował rozmowy z starszymi naukowcami, którzy opowiadali o łapówkarstwie, jakie dobra uzyskali w zamian za sfałszowanie wyników egzaminów na studia, zaoferowanie komuś stanowiska. Mówiono o powszechnie stosowanym plagiacie itp.
Rektor Uniwersytetu Florenckiego, Luigi Dei wydał oświadczenie w związku z aresztowaniami, stwierdzając, że „wiadomości takie jak te ostatnie szkodzą wspólnocie uniwersyteckiej i rzucają cień na pracę oraz zaangażowanie wielu badaczy i pracowników naukowych,ogólnie na wszystkie włoskie uniwersytety”.
Minister edukacji Valeria Fedeli ogłosiła, że rząd współpracuje z władzami antykorupcyjnymi w celu stworzenia „kodeksu postępowania”, mającego na celu walkę z nepotyzmem i korupcją w szkolnictwie wyższym. Dokument jest obecnie na etapie konsultacji i powinien zostać uruchomiony w październiku.
Aresztowani naukowcy pracowali na uniwersytetach w Rzymie, Neapolu, Bolonii, Sienie, Cassino, Foggii i Varese. Dochodzenie jest prowadzone m. in. wobec byłego ministra Augusto Fantozzi, który zasiadał w rządzie w latach 1995-1998.
W mediach społecznościowych trwa ożywiona debata. Internauci ogłosili profesora, który ujawnił aferę, bohaterem. Domagają się także oczyszczenia uczelni z „przeciętniaków” i zarzucenia promocji miernych naukowców, a także walki z „bylejakością” i plagiatem, do którego wprost nawołują niektórzy uczeni.
Źródło: thelocal.it
AS