Kolejna odsłona konfliktu na linii Polska-Izrael. Jak podają informatorzy „Dziennika Gazeta Prawna” z kręgów dyplomatycznych, administracja rządu Naftaliego Bennetta ma rozważać rezygnację ze wspólnej deklaracji premierów Morawieckiego i Netanjahu w sprawie polityki historycznej i relacji polsko-izraelskich.
Wypowiedzenie podpisanej w 2018 roku deklaracji ma być odpowiedzią na podpisanie przez prezydenta Andrzeja Dudę nowelizacji Kodeksu postępowania administracyjnego. Według nowych przepisów roszczenia majątkowe mogą być rozstrzygane za okres nie dłuższy niż 30 lat wstecz. Szef izraelskiej dyplomacji określił to prawo jako „niemoralne” i „antysemickie”, dopatrując się w nim chęci odcięcia ofiarom holokaustu możliwości dochodzenia swoich praw.
– Wraz z podpisem kodeksu postępowania administracyjnego kończy się epoka chaosu prawnego. Epoka mafii reprywatyzacyjnych, niepewności milionów Polaków i braku poszanowania dla elementarnych praw obywatelek i obywateli naszego kraju – skomentował Andrzej Duda po sobotnim podpisaniu nowelizacji.
Wesprzyj nas już teraz!
„Dziennik Gazeta Prawna” relacjonuje nastroje wokół sporu i działań planowanych przez stronę izraelską. Przedstawiciele polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych powiedzieli, że Polska nie będzie starała się, by za wszelką cenę utrzymać deklarację historyczną Marowiecki-Netanjahu w mocy. „W zasadzie każdy nasz krok definiowany jest i będzie jako antysemityzm. Nie ma z kim rozmawiać po drugiej stronie” – oceniają komentujący.
Informatorzy zwracają też uwagę na szerszy kontekst konfliktu, którym jest nie tylko nowelizacja kodeksu i deklaracja polsko-izraelska, ale przede wszystkim stosunek Stanów Zjednoczonych do tych tematów, związany ze sporem o „lex TVN”.
Źródło: gazetaprawna.pl
FO