Izrael jest „celem ataków” w mediach społecznościowych częściej niż jakikolwiek inny kraj, wyprzedza autorytarne reżimy, takie jak Rosja, Korea Północna i Iran – twierdzą autorzy opracowania Ruderman Family Foundation i Network Contagion Research Institute, które w środę zostało przedstawione w Knesecie.
– Fakt, że Izrael jest oceniany inaczej niż inne kraje na świecie, przy użyciu podwójnych standardów, jest alarmujący – uznała Shira Ruderman, dyrektor Ruderman Family Foundation.
Wesprzyj nas już teraz!
Internauci w kontekście naruszania praw człowieka wymieniają Izrael 12 razy częściej niż Chiny, 55 razy częściej niż Iran i 111 razy częściej niż Koreę Północną.
Ponadto badanie wykazało m.in., że państwo żydowskie jest wspominane około 10 razy częściej niż jakikolwiek inny kraj na świecie w tweetach dotyczących łamania praw człowieka.
Dla celów opracowania przeanalizowano blisko 100 milionów tweetów od 1 stycznia 2020 r. do 30 czerwca 2022 r. Analiza wykazała zmieniającą się popularność twitterowych przekazów, które Izraelczycy określają jako antysemickie i antysyjonistyczne, szczególnie w reakcji na bieżące wydarzenia. „Ten efekt wahadła podkreśla, w jaki sposób okoliczności polityczne lub zmiany przywództwa, a także konflikty i niepokoje wewnętrzne mogą wpływać na to, która narracja jest preferowana” – czytamy w raporcie.
– Zidentyfikowaliśmy wyraźną korelację między dyskursem w mediach społecznościowych a jego wpływem na świat rzeczywisty – powiedziała Ruderman i dodała: – To badanie jest wezwaniem do działania.
Źródła: PAP (Marcin Mazur), PCh24.pl