Przed izraelskim Ministerstwem Oświaty w Jerozolimie odbyła się 27 maja bezprecedensowa demonstracja prawie 700 uczniów, ich rodziców, nauczycieli i duchownych szkół chrześcijańskich.
„Chcemy być traktowani jak inni, zarówno finansowo, jak pod względem wolności nauczania” – powiedział ks. Abdel Masih Fahim, dyrektor Biura Szkół Chrześcijańskich. Do placówek tych uczęszcza w Izraelu 30 tys. uczniów, z czego tylko połowa to chrześcijanie. Od lat władze Izraela ograniczają ich finansowanie: w ciągu ostatniej dekady zmniejszyło się ono o 45 proc.
Wesprzyj nas już teraz!
Większość tych szkół działała jeszcze przed powstaniem w maju 1948 państwa Izrael. Są one znane z wysokiego poziomu nauczania. Swą codzienną pracą placówki te ożywiają w swych wychowankach wrażliwość otwartą na współżycie z innymi i wrogą wszelkim podziałom.
Szkoły chrześcijańskie są zaliczane do kategorii szkół „uznanych, ale niepublicznych” i otrzymują od Ministerstwa częściowe dofinansowanie. Pozostałą część kosztów, związanych z ich utrzymaniem, pokrywają rodzice. Odczuwają to zwłaszcza rodziny Arabów izraelskich, których dochody są na ogół poniżej średniej krajowej.
Przez osiem miesięcy trwały rozmowy z Ministerstwem Oświaty w celu traktowania tych placówek na równi z innymi szkołami. Władze jednak dążyły do nadania im statusu szkół publicznych. Oznaczałoby to jednak – jak twierdzą właściciele: kościoły, klasztory itp. – koniec tych szkół jako instytucji wychowawczych, opartych na wartościach chrześcijańskich i będących poważnym wsparciem dla mniejszości chrześcijańskiej w Ziemi Świętej.
W tej sytuacji rozmowy wstrzymano, gdyż – jak oświadczył ks. Fahim – „usiłuje się narzucić również chrześcijańskim szkołom podstawowym standardowy system nauczania, obowiązujący już w państwowych szkołach żydowskich i arabskich”. Według kapłana oznaczałoby to utratę przez szkoły chrześcijańskie własnej tożsamości i specyfiki edukacyjnej.
W manifestacji wzięli udział także biskupi różnych wspólnot chrześcijańskich, w tym dwaj hierarchowie katoliccy z Łacińskiego Patriarchatu Jerozolimy: William Shomali i Giacinto Boulos Marcuzzo.
Źródło: KAI
luk