Izraelskie ministerstwo zdrowia rozpoczęło przygotowania do przeprowadzenia czwartej akcji szczepień. Resort już gromadzi preparaty i mówi o szczepieniach w perspektywie sześciomiesięcznej licząc równocześnie, że trzecia dawka będzie działać nieco dłużej.
W rozmowie z radiem 103FM urzędnik resortu zdrowia Nachman Ash stwierdził, że władze nie wiedzą co się stanie i już szykują się do podania czwartek dawki szczepionki przeciwko Covid-19. Jak mówi, ma „nadzieję, że nie dojdzie do tego w ciągu sześciu miesięcy i trzecia dawka będzie działać dużej”.
Tymczasem izraelskie dane na temat zakażeń rosną. W sobotę odnotowano 10 tys. nowych przypadków. W szpitalach w poważnym stanie znajdowało się 697 pacjentów. Zakażonych jest 6,6 badanych osób. To dość wysoki wskaźnik, biorąc pod uwagę zaangażowanie Izraela w akcje szczepień, które miały pokonać koronawirusa.
Władze przyznają, że popełniono błędy i nie wykorzystano okresu mniejszych zakażeń do zwiększenia liczby szczepień, zaś deklaracje o pokonaniu Covid-19 były przedwczesne. Ponadto władze miał zaskoczyć wariant delta koronawirusa. Politycy twierdzą teraz, że Covid-19 pozostanie z nami na lata, podobnie jak obowiązek noszenia maseczek.
Źródło: dorzeczy.pl
MA