Izrael nie przygotowuje obecnie sankcji wobec Rosji ani rosyjskich oligarchów – powiedzieli we wtorek wysocy rangą urzędnicy portalowi Times of Israel. W ostatnich latach nawet kilkudziesięciu rosyjsko–żydowskich magnatów finansowych zamieszkało w Izraelu lub przyjęło obywatelstwo.
Izraelskie media donoszą, że w ostatnich dniach prywatne odrzutowce, należące do oligarchów, przylatują i wylatują z tego kraju. Zgodnie z ograniczeniami, nałożonymi przez rząd w Jerozolimie, nie mogą one zatrzymać się dłużej niż 24 godziny na terenie Izraela.
Wielu z rosyjskich oligarchów związanych z Izraelem ma dobre stosunki z Kremlem, a co najmniej czterech – właściciel londyńskiego klubu piłkarskiego Chelsea Roman Abramowicz, Michaił Fridman, Piotr Awen i Wiktor Wekselberg – zostało objętych międzynarodowymi sankcjami z powodu powiązań z Putinem.
Wesprzyj nas już teraz!
Niektórzy, jak były partner biznesowy Michaiła Chodorkowskiego, Leonid Newzlin, wyjechali do Izraela, by uniknąć procesu sądowego w Rosji. Z kolei Abramowicz przyjął izraelskie obywatelstwo w 2018 r., kiedy jego brytyjska wiza nie została odnowiona, najprawdopodobniej w ramach starań brytyjskich władz, by rozprawić się ze współpracownikami Putina po próbie zabójstwa byłego rosyjskiego agenta Siergieja Skripala.
Niektórzy potentaci nie ujawniają się publicznie, podczas gdy inni są znanymi filantropami, łożącymi na żydowskie cele lub inwestującymi w izraelski sektor technologiczny.
Izrael, który ma ambicje mediowania między Ukrainą a Rosją, nie przyłączył się do sankcji nałożonych przez USA, Wielką Brytanię, Unię Europejską.
Minister spraw zagranicznych Jair Lapid zapowiedział jednak w poniedziałek, że „Izrael nie będzie sposobem na ominięcie sankcji nałożonych na Rosję przez Stany Zjednoczone i inne kraje zachodnie”.
Źródło: Joanna Baczała/PAP