29 stycznia 2018

Izraelski rząd uruchomił program tropiący „antysemitów” w sieci na całym świecie

(Fot. sqback / commons.wikimedia.org, licencja cc)

Izraelski rząd kilka dni temu uruchomił program szpiegowania użytkowników sieci społecznościowych na całym świecie. Wyszukuje on wszelkie „posty antysemickie” – za które też są uważane nieprzychylne uwagi pod adresem państwa Izrael – zestawiane w specjalnych raportach przez ekspertów ministerstwa ds. diaspory. Pozyskane informacje mają być pretekstem do domagania się od rządów w danych krajach zdecydowanej reakcji wobec „antysemitów”. Posty wyszukiwane są na Facebooku i Twitterze w języku angielskim, arabskim, francuskim i niemieckim.

 

Z czasem do inicjatywy mają dołączyć inne media społecznościowe. System uruchomiony w zeszłym tygodniu był przygotowywany w ciągu ostatniego roku przez ministerstwo obrony Izraela i ministerstwo ds. diaspory.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Minister ds. diaspory Naftali Bennett podkreślił, że platforma znana jako System Monitorowania Antysemityzmu w Sieci (Anti-Semitism Cyber Monitoring System – ACMS), nie ma na celu monitorowania krytyki Izraela, chociaż jak sam przyznał, obejmuje także wyszukiwanie „anty Izraelitów”.

 

Tel Awiw nie obawia się oskarżeń o inwigilację obywateli innych państw. „Światło słoneczne jest najlepszym środkiem dezynfekującym”, powiedział Bennett na konferencji prasowej w Tel Awiwie, inicjując projekt. – Od dzisiaj każdy antysemita w sieci powinien wiedzieć, że może być obserwowany i za nienawiść, którą będzie rozprzestrzeniał, poniesie odpowiedzialność. Czas postawić lustro przed naszymi wrogami i odsłaniać brzydką twarz współczesnych antysemitów, którzy tweetują swastyki, zamiast obnosić się z nimi na ulicy. Teraz dowiemy się, kim są główni antysemici i się nimi zajmiemy – dodawał groźnie.

 

– Antysemityzm nie zniknął, zmienił formę i przeniósł się z ulicy do sieci – kontynuował minister. Bennett dodał: – Szczególnie w tygodniu, w którym obchodzimy Międzynarodowy Dzień Pamięci o Holokauście, musimy zwrócić uwagę na miejsca, z których wywodzi się i rozprzestrzenia antysemityzm.

W ministerstwie Bennetta znajduje się centrum dowodzenia, skupiające ekspertów, mających przeglądać sieć i zestawiać wyniki monitoringu.  

 

„Antysemickie” komentarze pod informacjami w mediach społecznościowych będą zgłaszane władzom w krajach, w których są tworzone. Izrael oczekuje, że rządy natychmiast podejmą odpowiednie działania.

 

– To bardzo ekscytujący dzień – mówił Bennett. – Po raz pierwszy uruchamiamy globalny system online walczący z antysemityzmem, który obejmuje cały świat. Można ten projekt nazwać takim supertankowcem, który walczy z antysemityzmem w internecie – konkludował.

 

Dostęp do platformy nie będzie otwarty. Niezależne strony mogą jednak składać wnioski o informację.

 

– Rozróżniamy uzasadnioną krytykę Izraela od antysemityzmu – zapewnił minister w odpowiedzi na pytanie zadane mu podczas konferencji. – Ten system nie zajmuje się krytyką Izraela. Mówimy o antysemityzmie, który jednak czasami ukrywa się pod płaszczem antyizraelskim – tłumaczył, dając do zrozumienia, że także uwagi nieprzychylne pod adresem Izraela, czy też krytyka polityki tego państwa uznana zostanie za formę antysemityzmu.

 

Ministerstwo już przetestowało system i zanalizowało 409 tys. „antysemickich” postów oraz tweetów napisanych przez 30 tys. osób.

 

Gdy prezydent Donald Trump 6 grudnia ogłosił, że Stany Zjednoczone uznają Jerozolimę za stolicę Izraela, system odnotował wzrost liczby „antysemickich” wpisów o 900 proc. – podał „The Jerusalem Post”.

 

Władze Izraela wskazały pięć dużych miast, w których najbardziej znaczące są „stanowiska antysemickie”. Są to: Santiago w Chile, Dniepr na Ukrainie, Bukareszt w Rumunii, Paryż i Londyn.

Każdego dnia skanowanych jest około 200 tys. „podejrzanych postów i tweetów” przez system. Codziennie „odkrywa się” około 10 tys. „antysemickich wpisów i tweetów”.

 

ACMS został opracowany w ministerstwie obrony i udostępnia interaktywne mapy w czasie rzeczywistym, pokazujące „aktywność antysemicką.” Może analizować i wyświetlać informacje w oparciu o wiele czynników, w tym położenie geograficzne, język, datę i wiele innych.

 

W oparciu o samouczącą się sztuczną inteligencję program rozpoznaje kluczowe słowa i wzorce, analizując kontekst tekstu. ACMS wykorzystuje roboczą definicję antysemityzmu przyjętą przez IHRA (International Holocaust Remembrance Alliance).

 

Oprócz oprogramowania, ministerstwo utworzyło centrum dowodzenia, obsadzone przez ekspertów, którzy otrzymują dane z systemu i przedstawiają je ministerstwu ds. diaspory.

 

Platforma zapewni również dane dla izraelskich urzędników odbywających spotkania dyplomatyczne z zagranicznymi dygnitarzami. Ma to być także narzędzie dla dziennikarzy i naukowców poszukujących informacji na ten temat.

 

W czerwcu Parlament Europejski przyjął rezolucję, wzywającą państwa członkowskie oraz instytucje i agencje Unii Europejskiej do przyjęcia i stosowania roboczej definicji antysemityzmu, którą posługuje się Międzynarodowy Sojusz na rzecz Pamięci o Holokauście (IHRA), „w celu wsparcia organów wymiaru sprawiedliwości i organów ścigania w prowadzonych przez nie działaniach mających na celu skuteczniejsze i bardziej efektywne rozpoznawanie ataków antysemickich i ściganie ich sprawców”.

 

Robocza definicja dotyczy negacjonizmu i zniekształcania prawdy historycznej o Holokauście. Prawnie niewiążąca, robocza definicja mianem „negacjonizmu” określa „propagandowy dyskurs, który neguje rzeczywistość historyczną oraz zakres Holokaustu (Szoa), czyli eksterminacji Żydów przez nazistów i ich współpracowników podczas II wojny światowej”.

 

„Negacjonizm odnosi się w szczególności do wszelkich prób twierdzenia, że Holokaust (Szoa) w ogóle się nie wydarzył. Negacjonizm może obejmować publiczne negowanie lub poddawanie w wątpliwość stosowania podstawowych metod zagłady (np. komór gazowych, masowych rozstrzelań, głodzenia i torturowania) lub zamiaru dokonania ludobójstwa na narodzie żydowskim”.

 

„Negacjonizm w swych różnych formach jest przejawem antysemityzmu. Usiłowanie zaprzeczania ludobójstwu Żydów jest próbą oczyszczenia narodowego socjalizmu i antysemityzmu z winy i odpowiedzialności za ludobójstwo na narodzie żydowskim. Formy negacjonizmu mogą również obejmować obwinianie Żydów za wyolbrzymianie lub wymyślenie Zagłady dla celów politycznych lub finansowych, jak gdyby była ona wynikiem żydowskiego spisku. W tym przypadku, celem negacjonizmu jest przerzucenie odpowiedzialności na Żydów i ponowna legitymizacja antysemityzmu. Celem negacjonizmu często bywa rehabilitacja otwartego antysemityzmu oraz promowanie ideologii politycznych i tworzenie warunków, które sprzyjają zaistnieniu takiego samego zdarzenia, jakiemu negacjonizm zaprzecza”.

 

„Zniekształcanie prawdy historycznej o Holokauście odnosi się m.in. do: a) zamierzonych działań podejmowanych w celu usprawiedliwienia Holokaustu lub minimalizowania jego znaczenia lub istotnych jego elementów, w tym [roli] kolaborantów i sojuszników nazistowskich Niemiec; b ) rażącego zaniżania liczby ofiar Holokaustu wbrew temu, co podają wiarygodne źródła; c ) prób obwiniania Żydów za spowodowanie ludobójstwa swojego narodu; d ) twierdzeń, które przedstawiają Holokaust jako pozytywne wydarzenie historyczne. Twierdzenia te nie są przykładem negacjonizmu, lecz są z nim ściśle związane jako radykalna forma antysemityzmu. Mogą one sugerować, że Holokaust nie okazał się wystarczająco skuteczny w realizacji swego celu, jakim było „ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej”; e) prób rozmycia odpowiedzialności za utworzenie obozów koncentracyjnych i obozów śmierci, zakładanych i prowadzonych przez nazistowskie Niemcy, poprzez obarczanie winą innych narodów lub grup etnicznych”.

 

Temu ostatniemu punktowi roboczej definicji – którą notabene przyjął rząd Izraela jeszcze przed „awanturą” z Polską –  wydają się obecnie przeczyć władze Tel Awiwu, kwestionując zakaz stosowania określenia „polskie obozy śmierci”.

 

Nie o prawdę więc chodzi, ale o pewną narrację.

 

Źródło: bignewsnetwork.com., veteranstoday.com., israelnationalnews.com., msz.gov.pl., europarl.europa.eu

AS

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 306 536 zł cel: 300 000 zł
102%
wybierz kwotę:
Wspieram