Izraelski gabinet wojenny jednogłośnie zatwierdził operację w Rafah na południu Strefy Gazy, by „wywrzeć presję na Hamas”; celem jest „poczynienie postępów w uwalnianiu zakładników i realizacja innych celów wojennych” – poinformowało biuro premiera Benjamina Netanjahu.
W oświadczeniu zaznaczono też, że zaakceptowane przez Hamas w poniedziałek warunki zawieszenia broni w Strefie Gazy są „dalekie od podstawowych żądań” Izraela. Jak dodano, rząd wyśle jednak negocjatorów, by podtrzymywać rozmowy w celu znalezienia porozumienia, które spełniałoby warunki Tel- Awiwu.
Od działań Izraelskiego rządu dystansuje się nieodłączny sojusznik państwa prowadzącego bezlitosne względem ludności cywilnej działania – Stany Zjednoczone. Jak przekazał mediom John Kirby, rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego, Joe Biden miał osobiście przekazać Netanjahu sprzeciw wobec brutalnego szturmu na Rafah. Mówi się również o wstrzymaniu przez Biały Dom dostaw amunicji dla blisko -wschodniego sojusznika.
Wesprzyj nas już teraz!
Armia Izraela prowadzi w poniedziałek wieczorem intensywne naloty na wschód od Rafah – informuje agencja AFP. Jak przekazał korespondent AFP przed godz. 21 czasu polskiego, izraelskie naloty na Rafah trwają nieprzerwanie od ok. pół godziny.
Prowadzimy obecnie „ukierunkowane” uderzenia przeciwko Hamasowi we wschodnim Rafah – ogłosiła izraelska armia. We wcześniejszym komunikacie informowano, że w ciągu dnia zaatakowano ponad 50 celów w mieście.
W poniedziałek rano izraelskie wojsko wezwało 100 tys. osób ze wschodniego Rafah do ewakuacji do wyznaczonych „stref humanitarnych” w pobliskich miejscowościach Chan Junus i Al-Mawasi. Było to powszechnie komentowane jako przygotowanie do od dawna zapowiadanej ofensywy na miasto.
W liczącym przed wojną ok. 250 tys. mieszkańców Rafah chroni się obecnie ok. 1,4 z 2,3 mln mieszkańców Strefy Gazy – uchodźców, którzy uciekli z innych regionów. Izrael uznaje Rafah za ostatni bastion Hamasu, w którym kryją się przywódcy organizacji i gdzie zapewne przetrzymywani są również pozostali przy życiu zakładnicy, uprowadzeni podczas ataku terrorystycznego 7 października ub.r.
Społeczność międzynarodowa ostrzega, że taka operacja doprowadzi do dalszych ofiar wśród cywilów i pogorszenia już i tak katastrofalnej sytuacji humanitarnej w Strefie Gaz
(PAP)/oprac. FA