Rosyjskie „Izwiestija” publikują dziś artykuł o polskich politykach, którzy popierają rosyjską aneksję Krymu. Gazeta cytuje kilka wypowiedzi Janusza Korwin-Mikkego.
„Uważam wyjazd francuskich parlamentarzystów na Krym za właściwy krok, ponieważ potwierdza on aktualny status prawny Krymu. Przecież półwysep w rzeczywistości wszedł w skład Federacji Rosyjskiej” – powiedział Korwin Mikke. „Popieram ten wyjazd i sam postaram się taki zorganizować, ale niestety do 25 października jestem zajęty w związku ze swoją kampanią wyborczą” – powiedział Korwin-Mikke rosyjskiej gazecie.
Wesprzyj nas już teraz!
Zdaniem Korwin-Mikkego należy obalać antyrosyjskie mity, którymi często posługują się polscy politycy. Jak stwierdził, nie namawia nikogo do wchodzenia w unię z Rosją, ale uważa, że do wschodniego sąsiada należy odnosić się jak do normalnego kraju, bez retoryki rodem z zimnej wojny. Jego zdaniem Rosja jest już innym krajem.
„Nasza partia rozpatruje Rosję jako silną przeciwwagę dla Unii Europejskiej. Chcielibyśmy aktywniej rozwijać kontakty gospodarcze z Rosją i Chinami, ponieważ włąśnie tam jest dynamizm rozwoju, a nie w umierającej Unii Europejskiej. Polska ekspansja ekonomiczna powinna być skierowana na wschód, a nie na zachód” – tłumaczy korwin-Mikke w rosyjskiej gazecie.
Wypowiedź polskiego eurodeputowanego spotkała się już z komentarzami rosyjskich polityków.
„Drzwi na Krym są otwarte, ciągle nowe inicjatywy każdego dnia potwierdzają słowa moich francuskich kolegów, że lody zostały złamane a Europa chce prawdy. Z radością witamy wizyty tego rodzaju” – powiedział przewodniczący komisji Dumy ds. obszaru WNP Leonid Słucki. Pytany przez RIA Novosti, czy polscy parlamentarzyści mogliby obiektywnie ocenić sytuację na Krymie, Słucki odpowiedział: „Rzeczywistość jest na tyle jednoznaczna, że nie da się jej wypaczyć”.
Izvestia.ru/RIA Novosti/KRESY.PL