Największym zagrożeniem dla Europy nie jest Rosja, czy Chiny, ale zagrożenie od wewnątrz, odwrót Europy od niektórych z najbardziej podstawowych wartości – powiedział w piątek wiceprezydent USA J.D. Vance w swym przemówieniu na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa.
„Zagrożenie, o które najbardziej się martwię w kontekście Europy, to nie Rosja, to nie Chiny, to nie żaden inny zewnętrzny aktor. To, o co najbardziej się martwię, to zagrożenie z wewnątrz, odwrót Europy od niektórych z jej najbardziej podstawowych wartości, wartości dzielonych ze Stanami Zjednoczonymi Ameryki” – oświadczył Vance.
– To co mnie martwi to zagrożenie wewnętrzne Europy. Odejście Europy od jednej z najbardziej fundamentalnych wartości, wspólnej z USA. Poraża mnie to, że były komisarz europejski zdawał się być zachwycony, ze rząd Rumunii anulował całe wybory (prezydenckie), przestrzegał, że jeśli rzeczy nie pójdą zgodnie z planem, to samo może wydarzyć się w Niemczech – stwierdził.
Wesprzyj nas już teraz!
J. D. Vance wzywał Niemców do tego, by po wyborach 23 lutego utworzyli rząd razem z Alternatywą dla Niemiec. Sugerował, że europejski estabilishment „boi się” swoich własnych obywateli i chce ignorować ich wolę.
– Gdy patrzę na Europę dziś, czasem nie jest dla mnie takie jasne, co się stało z tymi, którzy wygrali zimną wojnę. Patrzę na Brukselę, gdzie komisarze UE próbują zamykać media społecznościowe w czasie niepokojów społecznych, gdy widzą to co – cytuje – uznają za nienawistną mowę nienawiści – dodawał.
Wezwał państwa europejskie do tego, by przestały bać się własnych obywateli i zdecydowały się na wypracowanie wspólnej wizji przyszłości, która będzie oparta o wolę mieszkańców Europy.
Źródła: PAP , rp.pl