23 grudnia 2014

Jak dobrze spędzić Boże Narodzenie?

(By Kgbo (Own work) [CC BY-SA 3.0 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0)], via Wikimedia Commons)

Boże Narodzenie powinno być czasem wielkiej radości, choć tak często nie jest. Komercjalizacja zamienia ten święty i radosny dzień w przerwę zimową; w zwykłe, świeckie wolne. Wielu z nas zdaje sobie z tego sprawę – pisze John Horvat. Aby odzyskać radość świąt, musimy zwrócić się ku Chrystusowi, sięgnąć po to, co zawsze oddziaływało na dusze.

 

„Nie jest tak, że ludzie nie starają się już obchodzić Bożego Narodzenia. Robią to nawet poprawnie: ozdabiają choinkę, gromadzą się całymi rodzinami, wysyłają świąteczne kartki, a nawet chodzą do kościoła. Ale niejasne pragnienie wesołych świat skutkuje jedynie miłymi, choć niezbyt wyraźnymi uczuciami. Ich ostatecznym skutkiem jest poczucie wielkiej pustki, odkrycie, że czegoś brakuje” – pisze John Horvat, członek Amerykańskiego Stowarzyszenia Obrony Tradycji, Rodziny i Własności.

Wesprzyj nas już teraz!

 

„To uczucie pustki jest uzasadnione. Święta Bożego Narodzenia nie mogą się sprowadzać do mieszanki niewyraźnych uczuć. Wymagają więcej, niż samego spotkania z rodziną bądź przyjaciółmi czy powierzchownego pojawienia się w kościele. To święto nie służy przeciętności. Nie może być redukowane do ozdób. Jeśli czynimy ze świąt Bożego Narodzenia wydarzenie towarzyskie, tracą one znaczenie. Stają się puste. Najlepiej można tej sytuacji zaradzić robiąc w te święta coś bardziej wzniosłego” – zachęca.

 

„To tak naprawdę jedyny sposób, by przywrócić świętom ich radosny charakter. Przez coś bardziej wzniosłego rozumiem rzeczy, których doskonałość, wielkość i cudowność onieśmielają duszę. (…) Osiągnięcie w te święta czegoś wzniosłego nie wymaga dużych nakładów, stawia nam tylko jedno wymaganie: nie możemy być samolubni i skąpi. Czegoś wzniosłego można doświadczyć samemu, ale częściej wymaga to dzielenia się z innymi. Musimy się jedynie zwrócić w stronę czegoś, co budzi podziw. Takie poszukiwanie naturalnie prowadzi nas do żłóbka, w którym czeka na nas Chrystus” – tłumaczy amerykański pisarz i publicysta.

 

„Dokonanie czegoś wzniosłego może wiązać się ze sztuką, muzyką, ideami, bądź z czynami powiązanymi Bożym Narodzeniem, świętem, które potrafi nas przenikać i przyciągać do siebie. Wiąże się z czymś nadzwyczajnym, z pięknem – nie z brzydotą, z wszystkim, co niewinne i wspaniałe. By cieszyć się radością Bożego Narodzenia, trzeba się zaangażować w to, co zawsze zachwycało duszę” – podkreśla Horvat.

 

Możemy zaangażować się w przygotowanie świątecznej choinki, by była piękna, by zapadała w pamięć, rezygnując w tym roku z tanich i brzydkich zestawów oferowanych przez hipermarkety. Śpiewajmy kolędy – one doskonale kierują naszą uwagę w stronę atmosfery, jaka panowała tej nocy w Betlejem. Weźmy udział w tradycyjnym bożonarodzeniowym koncercie, by w ten sposób w szerszym gronie dzielić się radością z narodzenia Pana. Starajmy się postrzegać ten czas tak, jak to robią dzieci. Ich niewinność nas uszlachetnia! Odwiedźmy najpiękniejszą stajenkę, kontemplujmy piękno Bożej historii zbawienia. Idźmy na pasterkę, chłońmy bogactwo liturgii i jej symboliki.

 

To jedne z wielu rzeczy, które mogą przywrócić tym dniom radość. Mogą nas urzekać, inspirować, rozgrzewać miłość w naszych sercach. Kontemplujmy Chrystusa, miłość, z jaką Matka Boża i św. Józef spoglądali na nowonarodzone Dziecię. „Tej nocy, której nasz Zbawiciel narodził się z Maryi Zawsze Dziewicy, niemożliwe stało się możliwe. Narodził się Bóg-człowiek. Od chwili narodzin Boskie Dzieciątko chciało znosić nasze trudy. Czujemy uderzającą i wzniosłą miłość, jaką ma dla nas. Z nieba zstąpił na nas potok łask, które utorowały drogę naszemu Zbawieniu” – czytamy.

 

Źródło: theblaze.com

mat

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 298 795 zł cel: 300 000 zł
100%
wybierz kwotę:
Wspieram