Odpowiedź na tytułowe pytanie jest łatwa – prosto i schematycznie. Chociaż wszystkie niemal tematy zagraniczne zostały zepchnięte w cień przez wydarzenia na Bliskim Wschodzie, to jednak pojawia się i temat wyborów w Polsce. France Info stwierdza, że to konfrontacja pomiędzy „nacjonalistyczno-populistycznym PiS”, a „obozem proeuropejskim”. Dalej jest o tym, że notowania obydwu obozów są wyrównane, a tematem kampanii „emigracja”.
„Konserwatyści polscy” nie boją się „karykaturalnych” poglądów i przedstawiają imigrantów jako „armię gwałcicieli i morderców, egzystencjalne zagrożenie dla tożsamości i wartości głęboko katolickiego kraju”. Francuskie media dodają, że „migranci z drugiej strony Morza Śródziemnego od wielkiego kryzysu 2015 (zarazem roku powrotu do władzy PiS) to ich ulubiony kozioł ofiarny”. Jest o „dosypywaniu węgla do kotła” i apokaliptycznych ulotkach PiS z widokiem migrantów docierających na Lampedusę.
Polski „rząd nie kryje swoich sporów z Brukselą, wręcz przeciwnie” i „nasila swoje ataki na praworządność”, a także na „wymiar sprawiedliwości, na osoby LGBT, na prawa kobiet…”. „Od 8 lat PiS metodycznie podważa osiągnięcia demokracji”, a spoty wyborcze tej partii są „prymitywne, pełne dezinformacji… ale sumiennie emitowane przez telewizję publiczną”.
Najbardziej atakowany jest „Donald Tusk, były przewodniczący Rady Europejskiej, a obecnie szef Koalicji Obywatelskiej, która prowadzi w wyścigu z ultrakonserwatystami”. „Lider PiS Jarosław Kaczyński (…) nazwał go nawet uosobieniem absolutnego zła, co daje wyobrażenie o debatach” – kontynuuje France Info. Tymczasem „Tusk, który kładzie nacisk na gospodarkę, chce przede wszystkim zrównać Polskę z postępowymi wartościami Europy”. Jest więc nadzieja, bo „udało mu się zmobilizować milion ludzi na ulicach 1 października, co było bezprecedensowym pokazem siły”.
Ta sama France-Info tłumaczy nawet tematem „imigracji” poparcie udzielane przez rząd i PiS Izraelowi w konflikcie z Hamasem. „Partia rządząca wykorzystuje go do podsycania swojego antyimigracyjnego dyskursu”. Teraz „Warszawa udziela Izraelowi pełnego wsparcia. Jednak relacje pomiędzy rządzącą partią Prawo i Sprawiedliwość a jej izraelskimi odpowiednikami nie zawsze układały się najlepiej” – przypominają francuskie media publiczne.
Wesprzyj nas już teraz!
France TV Europa straszy też „skrajnie prawicową” Konfederacją, która jest przeciw migrantom, ale też „prawom LGBT i aborcji”. W kraju, w którym „prawo” do zabijania dzieci poczętych chce się wpisać do konstytucji, to już niemal polityczne przestępstwo. Konfederacją zajmuje się też publiczne Radio France International (RFI). Dla nich to „ultranacjonalistyczna” formacja, ale cieszą się, że poparcie dla tej partii spada. Program streszczany jest dość prosto: „ultrakonserwatywne, eurosceptyczne, ksenofobiczne i ultraliberalne stanowisko na poziomie gospodarczym”. Dodajmy, że w podobnym schemacie sprawę wyborów w Polsce komentują niemal wszystkie media mainstreamowe.
BD