Znany lider ruchu pro-life, David Reardon, przeprowadził badania nad motywacjami kobiet, które decydują się na zabicie swoich dzieci w drodze tzw. aborcji. Wynika z nich, że 70 proc. z nich dokonała dzieciobójstwa wbrew swojej woli i wartościom, pod różnego rodzaju naciskami.
Autor zwraca uwagę na przysługę, jaką stręczycielom dzieciobójstwa oddała amerykańska administracja żywności i leków (FDA), która ułatwiła procedury dostępu do tzw. aborcji farmakologicznej, zezwalając na prosty dostęp drogą wysyłkową. Decyzja urzędników została zaskarżona i wkrótce prawdopodobnie trafi do Sądu Najwyższego.
Na obecnym etapie w 5 Okręgowym Sądzie Apelacyjnym zapadł wyrok niekorzystny dla aborcjonistów. Jak omawia Reardon, pokazuje on kilka rzeczy: Po pierwsze, pigułki aborcyjne sprzedawane drogą wysyłkową nie są bezpieczne. Po drugie, FDA prawdopodobnie nie zastosowała się do prawa, rozluźniając standardy bezpieczeństwa dotyczące tych tabletek. Dodałbym do tego jeszcze jedno: aborcja wysyłkowa podsyca i rozszerza epidemię niechcianych aborcji.
Wesprzyj nas już teraz!
W swoim artykule naukowym Ukryta epidemia: prawie 70% aborcji jest wymuszonych, niechcianych lub niezgodnych z preferencjami kobiet (opublikowanym w czasopiśmie medycznym „Cureus”) działacz pro-life udowadnia, że 67 procent kobiet, które zabiły w przeszłości swoje dzieci uważa aborcję za „akceptowalną, ale niezgodną i ich wartościami i preferencjami”.
Spotykamy tendencję do myślenia o przymusie aborcji w krajach o opresyjnych reżimach, takich jak Chiny. W rzeczywistości ta szokująca, ukryta epidemia dzieje się wokół nas. Tabletki aborcyjne sprzedawane drogą wysyłkową usuwają lekarza z sali i ułatwiają bardziej niż kiedykolwiek wymuszanie aborcji na kobietach i dziewczętach, które ich nie chcą – ich niepokój potęguje widok wyraźnie ludzkiego ciała ich dziecka . Niezliczone kobiety cierpią w milczeniu pod pozorem „wyboru”, choć nigdy nie czuły, że tak naprawdę go mają – komentuje autor, pisząc o naciskach wywieranych na kobiety.
Niestety, jak zwraca uwagę badacz, rządowe instytucje od lat działają ramię w ramię z przemysłem aborcyjnym, a politycy za rządów Joe Bidena uwijają się jak nigdy, by storpedować ochronę życia ludzkiego przed narodzeniem. Pigułki dzieciobójcze zostały wprowadzone na rynek za Billa Clintona, a FDA zatwierdziła je w trybie nadzwyczajnym, z pominięciem zwykłych w takich przypadkach badań, tak jakby ten „lek” miał w pilny sposób poprawić zdrowie obywateli, choć nikt nigdy tego nie udowodnił.
FDA nie wymagała też nigdy systematycznego badania wskaźników śmiertelności, nawet po tym, jak wykazano, że dosłownie wszystkie badania powiązań danych wykazały podwyższone ryzyko przedwczesnej śmierci w następstwie aborcji, w tym sześciokrotnie zwiększone ryzyko samobójstwa – pisze David Reardon.
Źródła: lifenews.com / lozierinstitute.org
FO