Krakowscy urzędnicy – jak się wydaje – wzięli sobie za punkt honoru uszczęśliwienie na siłę mieszkańców krakowskiego Kazimierza. I nie szczędzą sił na coraz to nowe eko-rozwiązania. Tak w dzielnicy testowano już z niepowodzeniem Strefę Czystego Transportu, równie bezsensownie likwidowano jezdnię, przeznaczając ją tylko dla rowerów. Teraz nadszedł czas na utworzenie… Klimatycznego Kwartału.
Jak dotąd urzędnicy zapraszają do udziału w konsultacjach w sprawie utworzenia Klimatycznego Kwartału na Kazimierzu i części Grzegórzek. Doświadczenia ostatnich lat pokazują jednak, że tego typu działania, to pozorowane działania, bo i tak eko-pomysły pomysły magistratu, mimo głosów rozsądku, były wdrażane.
Mieszkańcy tego rejonu Krakowa już byli testowani Strefą Czystego Transportu, która okazała się wielką klapą i uciążliwością dla mieszkańców. Potem przyszedł czas na promocję rowerzystów i zwężenie głównej arterii miasta (wraz z mostem) do jednego pasa – po to tylko, by drugą część jezdni oddać rowerom. I ten test się nie powiódł i część wprowadzonych rozwiązań zniknie.
Wesprzyj nas już teraz!
Co przyniesie Klimatyczny Kwartał? Mieszkańcy są pełni obaw. Mówią o kolejnych ograniczeniach ruchu samochodów i tworzeniu klimatu dla hotelarzy i właścicieli knajp. Urzędnicy mówią o chęci poprawy jakości życia, co w efekcie przyciągnie nowych lokatorów. Doświadczenie pozwala sądzić, że może stać się dokładnie odwrotnie. Mieszkańcy w rozmowach ze swoimi radnymi mówią bowiem wprost o bliskim zrealizowania efekcie wyludnienia Kazimierza.
Jak podaje gazetakrakowska.pl, projekt „Klimatyczny kwartał” w założeni obejmować ma obszar ograniczony ulicami Dietla, Grzegórzecką, al. Daszyńskiego i rzeką Wisłą. Szczegóły nie są znane. Mowa jedynie o idei miasta 15-minutowego (czas realizacji „potrzeb życiowych”) i redukcji emisji CO2 i przeciwdziałaniu kryzysowi klimatycznemu. Są też zapewnienia, że nie będzie nowych ograniczeń ruchu, a jeśli już, to tylko te „wypracowane wspólnie z mieszkańcami”.
Klimatyczny Kwartał już spotyka się z krytyką. Słychać głosy, że jego założenia dublują się z już prowadzonymi projektami rewitalizacyjnymi. A takie działanie świadczyć ma o bałaganie panującym w urzędzie i o braku komunikacji między jednostkami miejskimi. Urzędnicy odpowiadają, że Klimatyczny Kwartał to szerszy projekt, niż dotychczasowe działania. Pozostaje zapytać, czy dla mieszkańców to tylko większy powód do obaw.
Źródło: gazetakrakowska.pl
MA