Władze Bawarii chcą, by imigranci służyli w policji. Kampania promocyjna już ruszyła. Funkcjonariuszem będzie mógł zostać nawet azylant, który nie posiada niemieckiego paszportu. Takie osoby mają pomóc służbom w infiltracji zamkniętych środowisk.
Jak zaznaczył Joachim Herrmann, bawarski minister spraw wewnętrznych kampania, którą ogłoszono w poniedziałek w Norymberdze, ma na celu poprawienie wskaźników dotyczących rozwiązywania przestępstw. – Doświadczenie pokazuje, że migranci w szeregach policji dają „bezpośredni dostęp” do społeczności imigranckich, bo mówią tym samym językiem i lepiej rozumieją ich mentalność – wyjaśnił Herrmann.
Wesprzyj nas już teraz!
Jego zdaniem w taki oto sposób można poprawić zdolność niemieckiej policji „do rozwiązywania przestępstw i ograniczania konfliktów”. Herrmann wyjaśnił, że do podjęcia takich kroków skłoniły go niepowodzenia w śledztwie dotyczącym serii morderstw imigrantów dokonanych przez Narodowe Podziemie Socjalistyczne (NSU), neonazistowską komórkę terrorystyczną.
Jak ocenił, policji brakowało wrażliwości w podejściu do rodzin ofiar. – Musimy uświadomić sobie, że nie byłoby źle, gdybyśmy mieli więcej zagranicznych kolegów – dodał. Co ważne, w nowej kampanii rekrutacyjnej akcentuje się to, że osoby chętne do służby nie muszą mieć obywatelstwa niemieckiego.
Minister nic nie wspomniał o możliwym scenariuszu, że oddana w ręce nowych funkcjonariuszy broń może zostać wymierzona w niemieckie społeczeństwo, a rekruci zamiast infiltrować środowiska imigranckie, będą przekazywali informacje terrorystom.
Źródło: niezalezna.pl
MA