Kiedy płatności cyfrowe stają się coraz bardziej popularne na świecie, równolegle rośnie ryzyko zakłóceń ciągłości pracy systemów. I nie chodzi już tylko o ataki hakerskie na banki, ale dostawy energii elektrycznej. Jak zapłacić za towary, gdy nie ma prądu? Dania szykuje na takie sytuacje swoich obywateli.
Pomysłów jest kilka. Najprostszą radą jest niezawodna w takich sytuacjach gotówka. Władze sugerują, by każdy obywatel dysponował choćby niewielką kwotą – około 150 zł (250 koron). Pomóc mogą też alternatywne systemy płatności (mobilne przelewy na telefon) czy dysponowanie kartami płatniczymi różnych banków.
Ponadto sieci handlowe mają być gotowe do przyjmowania płatności w trybie offline. Niektóre sieci same modernizują swoje sklepy, by mogły działać bez prądu nawet dwa dni. Takie rozwiązanie ma pomóc przetrwać sytuacje kryzysowe jak np. ataki hybrydowe Rosji na terenie Europy.
Jak wskazuje Polsat News, przypadki blokady płatności bezgotówkowej przestają dziś być rzadkością. W Polsce taki przypadek miał miejsce we wrześniu br., w kwietniu bez zasilania zostali Hiszpanie i Portugalczycy. W Danii problemy z płatnościami odnotowano w lipcu i było to powodem do rozpoczęcia poważnej dyskusji na temat odporności społeczeństwa na takie wstrząsy.
Źródło: polsatnews.pl
MA