Do podjęcia działań chroniących najmłodszych przed systemową demoralizacją zachęcali rodziców, dziadków, wychowawców i nauczycieli uczestnicy niedzielnej konferencji pod hasłem „Uratujmy nasze dzieci”. Spotkanie odbyło się z inicjatywy środowisk prorodzinnych z Łomianek i Warszawy.
Grzegorz Strzemecki z Obywatelskiej Inicjatywy Rodzin, autor książki „Gender – ideologia państwowa Rzeczypospolitej”, powołując się na liczne przykłady publicznych wypowiedzi aktywistów LGBTQ udowadniał, do czego dążą oni w rzeczywistości. Taktyka skrajnej lewicy jest bowiem bardzo skuteczna nie tylko z powodu inwestowanych w nią ogromnych nakładów finansowych, czy też poparcia potężnych międzynarodowych organizacji. Opiera się również na dezinformacji stosowanej metodycznie na użytek masowego odbiorcy mediów. Dzięki największym środkom przekazu nieustannie słyszymy, że celem genderystów jest wyłącznie wyrównywanie szans między kobietami i mężczyznami oraz walka z dyskryminacją, w tym z nienawiścią wobec osób o tzw. odmiennych orientacjach seksualnych. W istocie aktywiści ruchu LGBTQ zmierzają do zatarcia właściwego znaczenia instytucji małżeństwa, a następnie do jego całkowitej likwidacji. „Nowy człowiek” – marzenie inżynierów społecznych nowej lewicy pozbawiony będzie tożsamości, bezwolny i podatny na sterowanie.
Wesprzyj nas już teraz!
Jednym z etapów wspomnianego procesu jest obserwowane od kilkudziesięciu lat (obecnie ze szczególnym nasileniem) wprowadzanie na polu kultury, środków przekazu i stanowionego prawa niszczących rodzinę wzorców, komunikatów i przepisów. Strategicznym polem walki stała się edukacja, w wielu krajach deprawująca dzieci już od najmłodszych lat. Stale czynione są starania, by również polskie przedszkolaki i polscy uczniowie stali się obiektem eksperymentów lewicowych ideologów.
– W odróżnieniu od obywateli Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec wiemy, co nas czeka, jeśli tego nie powstrzymamy. Z kolei nie wygramy publicznej debaty z promotorami ideologii gender nie mając rzeczowej, konkretnej wiedzy na temat tego zjawiska. Skala niewiedzy i stopień zmanipulowania naszego społeczeństwa są olbrzymie, jednak ogromna większość z nas jeśli dowie się o tych faktach, odwróci się od tego zła ze wstrętem – mówił Grzegorz Strzemecki.
Paweł Grzegorzewicz reprezentujący Inicjatywę Stop Deprawacji w Edukacji opowiadał o jej początkach. Powstała w reakcji na lipcowe wystąpienie minister edukacji, zdeterminowanej by zmienić podstawę programową przedmiotu „Wychowanie do życia w rodzinie”, mimo iż obecna jest dobrze oceniana przez uczniów i rodziców.
Inicjatywa grupuje dzisiaj kilkadziesiąt organizacji, które połączyły siły by przeprowadzić ogólnopolską manifestację w Warszawie w sierpniu br. Na spektakularnej, kilkunastotysięcznej demonstracji ich aktywność bynajmniej się nie skończyła. SDwE oferuje chętnym do współpracy środowiskom rodzicielskim m.in. wykłady o zagrożeniu ze strony wprowadzanego urzędowo na coraz szerszą skalę genderyzmu oraz prelekcje dotyczące sposobów radzenia sobie ze sztuczkami kłamliwej propagandy i systemową demoralizacją. – Jesteśmy programowani by nie interesować się zagrożeniami jakimi poddawane są nasze dzieci. Stajemy się bierni i sami powielamy szkodliwe dla nich wzorce – mówił Paweł Grzegorzewicz. Podkreślał, że duża część dezinformującego przekazu mediów może być bezskuteczna, o ile tylko natrafi na uodpornionych na manipulację odbiorców. Jest to jeden z warunków obrony najmłodszego pokolenia.
Piotr Zajkowski, działający na rzecz obrony życia współautor filmu „Gender – historia i polityka” przypomniał o duchowym aspekcie zmagań dotyczących obrony cywilizacji chrześcijańskiej. Przywołał przykład Krucjaty Różańcowej na Węgrzech jako skutecznego oręża w walce przeciwko siłom promującym zło. – Ora et labora. Bez modlitwy, bez poruszenia duchowego nie nastąpi tu żadna realna zmiana. Ale jeśli myślą Państwo, że jakieś organizacje, jacyś inni ludzie bez naszego czynnego udziału obronią Polskę, to grubo się mylą. Odpowiedź jest wyłącznie w naszym sercu. Jeżeli nie powiem sobie: tak, od tej pory będę bronił Polski, na miarę swoich sił, dla swoich dzieci, nikt za mnie nie obroni moich dzieci i wnuków. Możemy zrobić wiele, pod jednym warunkiem, że powiemy sobie: tak, ja tego chcę.
Waldemar Wasiewicz ze Stowarzyszenia Rodzin Wielodzietnych podkreślał wagę działania zespołowego dla powodzenia starań o zabezpieczenie wychowawczo-edukacyjnej przyszłości młodego pokolenia. – Indywidualizm jest drogą do cywilizacji śmierci – ostrzegał. Przytoczył również zapisy Karty Praw Rodziny z 1983 roku, będącej owocem synodu biskupów, który odbył się trzy lata wcześniej. Hierarchowie już wówczas przypominali, że rodzice nie mogą być pozbawieni wpływu na treści prezentowane ich dzieciom w szkole, a także akcentowali prawo do wyboru szkoły zgodnej z przekonaniami ojca i matki.
Uczestnicy zwrócili uwagę na doniosłą rolę właściwego wychowania i zdrowej edukacji, w tym nauczania domowego. Andrzej Mazan, wykładowca Instytutu Studiów nad Rodziną w Łomiankach mówił, że coraz popularniejszy tzw. homeschooling chroni najmłodszych przed zagrożeniami ze strony coraz bardziej zideologizowanej szkoły. Nie wymaga przy tym dopełnienia jakiejś nadzwyczajnej liczby wymogów. Wystarczy podanie rodziców, opinia poradni psychologiczno-pedagogicznej oraz zgoda dyrektora szkoły. – Chodzi o to, by dziecko w domu, w relacji z rodzicami bardziej było wychowywane niż nauczane treści. Żeby rodzice mogli wykorzystać łaski związane z sakramentem małżeństwa dla wychowania swoich dzieci – przekonywał Andrzej Mazan przypominając, że w duchu wiary katolickiej pierwszym celem rodziców jest wspomaganie dziecka w dorastaniu do świętości, a następnie do mądrości.
Siostra Maria Grażul z salezjańskiego przedszkola im. Aniołów Stróżów w Łomiankach zaznaczyła, że odnoszące się do przedsięwzięć Inicjatywy Stop Deprawacji w Edukacji określenie „Tarcza rodziny” nie oznacza, że ich celem jest próba odgrodzenia najmłodszych od świata. – Musimy dać rodzinie wewnętrzną siłę, na nowo rozpalić w niej światło, które rozproszy ciemności.
Prelegenci zachęcali rodziców do włączania się w prace rad rodzicielskich i trójek klasowych, do interesowania się treściami prezentowanymi dzieciom w szkołach, gdyż niejednokrotnie te najbardziej szkodliwe są przed nimi ukrywane. Formalnie polskie państwo pod obecnymi rządami ochoczo włączyło się w międzynarodowy nurt ideologiczny dążący do pozbawienia rodziców prawa do wychowania zgodnie z własnymi wartościami i przekonaniami. Cennym działaniem, jakie można podjąć nawet bez włączania się w zorganizowaną aktywność prorodzinną jest chociażby podpisywanie i propagowanie oświadczeń dotyczących treści zajęć szkolnych.
RoM