11 stycznia 2022

Jak tracimy wolność. Mocna analiza Witolda Gadowskiego

Wszyscy zaczynamy żyć jakby w wielkim marksistowskim kibucu. Odbiera nam się wolność i własność, czyniąc z nas niewolników. Policja myśli, totalny nadzór, kontrola całego życia – wszystko, o czym pisał George Orwell, spełniło się. O tym mówił Witold Gadowski w rozmowie z PCh24 TV.

Rozmowa z Witoldem Gadowskim została nagrana na potrzeby filmu „Rok 1984. Totalitaryzm 2.0”, który obrazuje ziszczanie się wizji George’a Orwella w obecnym czasie. Cały film można obejrzeć TUTAJ.

Jak podkreślał rozmówca PCh24 TV, wizja Orwella, która kiedyś wydawała mu się przesadzona, dzisiaj robi już raczej wrażenie dziennikarskiego reportażu, zapisu rzeczywistych wydarzeń.

Wesprzyj nas już teraz!

Policja myśli i totalny nadzór… W czasie mojej pierwszej lektury w początku lat 80., wydawało mi się to nieprawdopodobne – nawet w ustroju komunistycznym, w którym wówczas żyliśmy. Dziś traktuję to jako reportaż, jako opis tego, co się dzieje, co jest smutną realnością – powiedział Witold Gadowski.

Rozmówca PCh24 TV zwrócił następne uwagę na rolę mediów, które, jak sądzi, w swojej masie prowadzą do zniewolenia społeczeństwa.

Przyglądając się działalności telewizji publicznej, ale i telewizji komercyjnej, które działają w Polsce i w innych krajach […], widzę po prostu działalność ministerstwa prawdy Orwella. Widzę zamysł, żeby pozbawić nas krytycznego myślenia, myślenia w odniesieniu do wartości i zasad, które nie są tak zmienne jak rzeczywistość – stwierdził.

– Prywatne media podają taką propagandę, za jaką otrzymują pieniądze, czy to są pieniądze od sponsorów, z reklam czy od właścicieli tych mediów. Dziś każdy – podkreślam, każdy przestępca, zboczeniec i malwersant może sobie założyć telewizję, radio czy gazetę i upowszechniać taką prawdę, jaka mu się podoba. To nie ma wiele wspólnego z demokracją, bo jest to narzędzie zniewalania tysięcy umysłów. Dzisiaj media to ministerstwo prawdy. A dlaczego media mówią jednym głosem? Bo jest niewiele źródeł finansowania mediów w całym świecie. Dziewięć korporacji włada w zasadzie wszystkimi dużymi mediami – dodał Witold Gadowski.

Dlaczego ludzie nie walczą o wolność? Bo już nie mają takiej potrzeby. Wolność została dawno zmieniona na iluzoryczne poczucie bezpieczeństwa. To tak jak z ludami, którymi władały ludy tureckie. Była tak zwana praktyka mankurtów. Mankurt to był ktoś, komu włożono na głowę woreczek ze świeżej skóry koźlęcej. Ten woreczek kurczył się na jego głowie pod wpływem słońca, obciskał mózg. W pewnym momencie ten mankurt stawał się posłusznym niewolnikiem – i takim już był. Mam wrażenie, że media stały się tym woreczkiem na głowie, który obciska mózg, pozbawia nas genu wolności – mówił obrazowo.

Dalej dziennikarz wskazał na bardzo poważny problem edukacji dzieci; to właśnie na tym polu dochodzi w jego ocenie do szczególnie ważnych przemian.

Mamy do czynienia z rozpadem wszystkich więzi – i to z rozpadem kontrolowanym. Są na to przeznaczane ogromne kwoty finansowe – powiedział. – Są całe instytucje, które wyspecjalizowały się w tym, żeby kobiety nie były kobietami, mężczyźni mężczyznami, dzieci dziećmi; żeby rodzice nie mogli wywierać wpływu na dzieci – stwierdził rozmówca PCh24 TV.

Następnie opowiedział o tym, co widział swego czasu w Izraelu.

10 lat temu byłem w marksistowskim kibucu w Izraelu. Tam dzieci, gdy zjadły śniadanie, szły na wychowanie przez społeczność do tak zwanego domu kultury. W tym domu kultury przebywały do wieczora, gdzie były wychowywane – przez społeczność, czytaj przez marksistów. Wracały do domu żeby się przespać. Rodzice nie mieli prawa przerwać takiego cyklu, ponieważ tak zarządziła społeczność tego marksistowskiego kibuca. Dziś w takim kibucu zaczynamy powoli żyć wszyscy. Rodzice tracą dzieci, dzieciom odbiera się walory dzieciństwa: niewinność, otwartość na świat, ufność, prawdę, zachwyt pięknem – ocenił.

Jeżeli dzieci zostaną wychowane bez piękna, prawdy i dobra – to zakończy to dzieje społeczne – podsumował ten wątek Witold Gadowski.

Dziennikarz poświęcił też wiele uwagi kwestiom ekonomicznym. Jak wskazał, to tutaj kryje się jedno z największych współczesnych zagrożeń.

Ekonomia na największy wpływ na naszą wolność – wskazał.-  To nie jest marksistowskie twierdzenie, tylko rzeczywistość – kontynuował Gadowski. – Najbardziej na wolność mogli sobie pozwolić ludzie, którzy posiadali pieniądze. Niekoniecznie magnaci finansowi, ale tak zwana klasa średnia, ludzie, którzy mieli na to, żeby nie martwić się o codzienne rachunki. Mogli wtedy myśleć, oddawać się czynnościom estetycznym. Dziś ludzie tacy jak Klaus Schwab i architekci zmian, które się dokonują, zmierzają do tego, żeby klasę średnią zniszczyć – a tym samym zniszczyć ostatnią grupę ludzi, których stać na wolność. Ludzi najemnych rzadko stać na wolność, nie mają na to czasu; ludzi zapracowanych, którym jeszcze doda się prac, nie stać na to, żeby myśleć o górnolotnych sprawach. Oni muszą myśleć o tym żeby utrzymać siebie i swoje rodziny przy życiu, o statusie egzystencjalnym. Myślę, że zamysł operacji na pieniądzu, jaki przeprowadza światowa finansjera, polega na tym, żeby zniszczyć klasę średnią oraz całkowicie skontrolować ludzi w ich zachowaniach ekonomicznych. Stąd też istnieje nacisk na wprowadzenie pieniądza elektronicznego i likwidacje gotówki. W ten sposób zniknie jedna z ostatnich wolności, jaką była wolność wydawania pieniędzy. Państwo będzie kontrolować wszystkie nasze dochody i zacznie kontrolować wydatki – powiedział.

Od 2008 roku, od kryzysu bańki spekulacyjnej na nieruchomościach w Stanach Zjednoczonych, kiedy padł Lehman Brothers, nie ma już pieniądza fiducjarnego, nie ma pieniądza, któremu można zaufać. Pieniądz jest drukowany w nieprzytomnych ilościach; pieniądza w obiegu elektronicznym jest kilkukrotnie więcej niż tego wydrukowanego. W żaden sposób pieniądz nie odzwierciedla liczby towarów, usług i pracy na rynku. Mamy do czynienia z ogromnym oszustwem dokonanym przez tych, którzy mają władzę nad kreacją pieniądza. Te kręgi zorientowały się, że to może spowodować wielki krach i wielką rewolucję. Zatem przygotowały kryzys, w czasie którego pozbędą się tego balastu, oczywiście kosztem zwykłych ludzi. Ludzie zostaną okradzeni – już są okradani – w czasie tak zwanej pandemii, zostaną doprowadzeni do skraju ubóstwa, tak, by musieli pozostać klientami albo wielkich korporacji albo rządów, co wychodzi na jedno, bo wielkie korporacje sprawują dziś kontrolę nad rządami – mówił Witold Gadowski.

Porównał też obecne praktyki do praktyk komunistycznych.

Dziś kryzys głodu na świecie jest wywoływany sztucznie przez kręgi finansowe. Kręgi finansowe pełnią rolę Stalina z okresu Wielkiego Głodu na Ukrainie. Stalin celowo wywołał Wielki Głód, który spowodował śmierć 3 mln ludzi w straszliwych męczarniach, żeby przejąć kontrolę nad tym obszarem. Dziś wszystko zmierza do tego, że będziemy świadkami w ciągu niedługiego czasu wzrastającego głodu na świecie, ponieważ zanika tradycyjna produkcja żywności, hodowla zwierząt. Wszystko pod pretekstem walki o klimat, co jest oczywiście zupełnie iluzorycznym hasłem, ale wystarczy, by uśmierzać produkcję żywności. […] Kryzys głodu jest tylko kwestią czasu – wskazał.

Następnie rozmówca PCh24 TV wezwał do działania.

Jest czas na bunt. Ten bunt musimy zrobić ty i ja, nie możemy się oglądać za siebie i myśleć, że ktoś będzie walczył za nas. Bunt musimy wzniecić my. Dopóki chcemy walczyć, dopóty jest nadzieja. Przykład jednego, drugiego, trzeciego człowieka może pociągnąć za sobą lawinę takich, którzy myślą tak samo, ale albo nie wpadli na to, że można się zbuntować, albo bali się wystąpić. Gdy rusza machina buntu okazuje się, że jest nas bardzo wielu. Myślę, że jest czas na to, aby zbuntować się przeciwko polityce globalistów; przeciwko temu, że w ciągu 2 lat zarzucono nam wędzidła na twarz i usiłuje się założyć nam kneble. Trzeba się zbuntować, trzeba krzyczeć: ja jestem człowiekiem zbuntowanym, nie będę ulegał globalistom – powiedział.

Nie będę brał szczepionek, które nie są szczepionkami. Chociaż jestem zwolennikiem szczepień jako metody walki z powszechnymi chorobami, to uważam, że te substancje, które nam się teraz wstrzykuje, to są substancje niesprawdzone, eksperymentalne, służące bardziej zniewalaniu nas niż naszemu zdrowiu – ocenił.

Bo tu nie chodzi o nasze zdrowie. Ludzie umierają i nikogo to nie obchodzi: nie mają dostępu do specjalistów, lekarzy, do normalnej medycyny; nikogo to nie obchodzi. Ludzie, obudźcie się, tu nie chodzi o nasze zdrowie, o nasze bezpieczeństwo, tu chodzi o to, żeby uczynić z nas niewolników. Jak taki krzyk zostanie usłyszany, to mam nadzieję, że wygramy – wezwał Witold Gadowski.

Na koniec powiedział o fundamentalnej wadze prawa naturalnego.

Przypomnę, do czego mamy prawo, które dał nam Bóg: mamy prawo do życia, do wolności i własności. Tego nam nie wolno odebrać. Dziś nam chce się odebrać wszystkie te trzy prawa. Nie możemy swobodnie żyć, bo chce się nas szczepić; nie możemy mieć własności, bo ma być ich; nie możemy mieć wolności, bo będą nas krępować przepisy bezpieczeństwa. Trzeba to wszystko złamać, zerwać, rozbić kamery, które nas obserwują i ruszyć do buntu. W imię prawa naturalnego, w imię którego nasze życie ma w ogóle sens – zakończył rozmówca PCh24.

Źródło: PCh24 TV

Pach

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij