Piekło aborcji, zgubne skutki seksualizacji… o tym w konwencji stabulskiej nie przeczytamy. „Jest natomiast przemożna chęć realizacji inżynierii społecznej widoczna choćby w nakazie kierowania się ideologią gender na wszystkich szczeblach edukacji” – zauważył Jan Pospieszalski na łamach „Sieci”, zachęcając do wsparcia petycji w sprawie zatrzymania konwencji na stopgenderconvention.org.
Pod pozorem walki z przemocą, urzędnicy Unii Europejskiej „włażą z butami” w kwestie światopoglądowe i ideologiczne. Teraz chcą, by konwencja stambulska została wdrożona przez wszystkie kraje wspólnoty. Czynią to urzędnicy, którzy nie były w stanie szybko i skutecznie odpowiedzieć na kryzys związany z epidemią, którzy nie potrafili przekonać do swojego projektu Wielkiej Brytanii… Teraz „antyprzemocowy” dokument będą narzucać siłą.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak zauważył publicysta, wystarczy spojrzeć na „wściekłą napaść na Węgry”, które zdecydowały, że w dokumentach państwowych funkcjonować będzie wyłącznie płeć biologiczna.
Przyjęcie konwencji przez Polskę jest groźne, bowiem wraz z tym jej zapisy zyskają na znaczeniu, mają one bowiem pierwszeństwo nad prawem krajów członkowskich. Zatem nie będzie można jej zapisów nie stosować czy stosować wybiórczo.
Tymczasem konwencja stambulska jest „fałszem antropologicznym”. W sferze „języka, w definiowaniu źródeł przemocy, a także w obszarze oczekiwanych skutków” – zauważył Jan Pospieszalski. Tak wprowadzana jest „płeć kulturowa” (gender), a za źródła przemocy uznaje się tradycję, religię i stereotypy kulturowe. Równocześnie konwencja nie zauważa takich źródeł przemocy jak alkoholizm czy seksualizacja wizerunku kobiety, wraz ze skrajnym tego wynaturzeniem w postaci pornografii.
„Nie dostrzega też przemocy, której doświadczają kobiety wskutek antykoncepcji i aborcji” – dodał.
Jak wskazał Jan Pospieszalski, konwencja nie zauważa tych wszystkich zagrożeń, „jest natomiast przemożna chęć realizacji inżynierii społecznej widoczna choćby w nakazie kierowania się ideologią gedner na wszystkich szczeblach edukacji”. Stąd też, jak apeluje publicysta, trzeba zablokować wdrożenie konwencji, a można to uczynić popierając petycję na stopgenderconvention.pl.
Źródło: „Sieci”
MA
Polecamy także nasz e-tygodnik.
Aby go pobrać wystarczy kliknąć TUTAJ.
