Podczas środowej sesji japońskiego parlamentu szef rządu odniósł się żądań legalizacji związków homoseksualnych i zrównania ich statusu z małżeństwami. Polityk skrytykował element genderystycznej agendy, wskazując, że takie posunięcie naruszyłoby wartości obywateli oraz wyobrażenie Japończyków o rodzinie.
– Zmiana systemu głęboko dotknie wszystkich mieszkańców Japonii – ostrzegał Fumio Kishida, wyjaśniając parlamentarzystom swój krytyczny stosunek do propozycji prawnego respektowania pseudo- małżeństw homoseksualistów. Jak zaznaczał polityk, uchwalenie postulatów lobby LGBT stanowi zagrożenie „wizji rodziny i wartości” Japończyków oraz grozi „zaburzeniem społeczeństwa”.
Postulat prawnej legalizacji związków jednopłciowych podnieśli liberalni parlamentarzyści w związku ze zbliżającym się w maju szczytem krajów grupy G7, jaki ma mieć miejsce właśnie w dalekowschodnim państwie. Dotychczas Japonia pozostaje jedynym uczestnikiem tego gremium, które nie poddało się jeszcze tęczowej indoktrynacji.
Wesprzyj nas już teraz!
Wbrew zdrowo- rozsądkowej postawie szefa rządu znaczna cześć japońskiego społeczeństwa i polityków wspiera roszczenia tęczowego środowiska – jak informuje portal Strait Times, według ankiet przeprowadzonych przez krajowe uczelnie 72 proc. obywateli w wieku pomiędzy 18 a 29 rokiem życia uważa, że związki homoseksualne powinny być uznawane prawnie. Widać na tym tle znaczny konflikt między pokoleniami – wśród seniorów akceptacja dla legalizacji tego typu relacji oscyluje wokół 25 proc.
Część japońskich samorządów terytorialnych próbuje obchodzić państwowy porządek prawny i wprowadza pewne formy rejestracji homoseksualnych związków – nie są one jednak wciąż uznawane w świetle prawa.
Źródło: straittimes.com
FA