W dniach, kiedy katolicy modlą się za duszę zmarłych, „profesjonalna agencja eventowa” w Laubach (kraj związkowy Hesja) postanowiła „zatroszczyć się” o jarmark Bożonarodzeniowy. Od 1 do 3 listopada w pochodzącym z XIII wieku heskim zamku odbywały się targi świąteczne. Jak donosi radio „Hessische Rundfunk”, „atrakcji nie zabrakło, a już w pierwszym dniu jarmarku zgromadziło się blisko 5000 zwiedzających”.
Mieszkańcy miasta Laubach jarmark Bożonarodzeniowy mają już za sobą. Jak pisze „kath.net”, „być może nie byłoby w tym nic aż tak bardzo szokującego – tym bardziej, że już od końca września w wielu miejscach można było zobaczyć przedmioty z motywami świątecznymi – gdyby nie fakt, że targi świąteczne tego roku musiały się odbywać akurat od 1 do 3 listopada, czyli w Dniu Wszystkich Świętych i Dniu Zadusznym, kiedy wierni Kościoła katolickiego odwiedzają groby bliskich i wspominają zmarłych”. – To istna samowola i prowokacja –komentuje Christoph Matthias Wunderle, proboszcz lokalnej parafii pod wezwaniem św. Elżbiety.
Wesprzyj nas już teraz!
– Może to najwyższy czas, aby pomyśleć o tym, że trzeba iść z duchem czasu – kontrował organizator „imprezy” Christian Rode. Dodał, że „już tak liczny udział w targach powinien mówić sam za siebie”.
Ks. Wunderle podkreśla, że „wielu mieszkańców Laubach sprzeciwiało się organizacji jarmarku Bożonarodzeniowego w tak ważnych dniach dla katolików. Poza tym, znaczna część zwiedzających przybyła z pobliskich miejscowości”.
Źródło: www.kath.net, Hessische Rundfunk
Klaud