My, ludzie prawicy, musimy używać precyzyjnego języka, żeby w naszych wypowiedziach obrona wartości nie mieszała się z atakiem na ludzi o odmiennych poglądach czy orientacji. To dobry przykład na to, jak nieopacznie wypowiadane słowa mogą szkodzić wizerunkowi Polski – a jednocześnie być kompletnie nieskuteczne dla promowania wartości, za którymi opowiada się prawica – stwierdził w rozmowie z Onetem wicepremier Jarosław Gowin.
– Mamy wolność słowa, wolne media i wolne sądy, czego przykładem jest nawet Izba Dyscyplinarna, niedawno jeszcze tak piętnowana. Polska soft power, polska miękka siła wymaga tego, byśmy unikali wszelkich działań i słów, które nic nie przynoszą, a mogą wyłącznie szkodzić wizerunkowi Polski. Przykładem może być kwestia LGBT – powiedział minister rozwoju, pracy i technologii.
– Z jednej strony jako konserwatysta wierzę w tradycyjne wartości i uważam, że w Europie szerzy się pewna ideologia, która jest z tymi wartościami sprzeczna. Z drugiej strony wiem, że każdy człowiek zasługuje na taki sam szacunek, bez względu na kolor skóry, płeć czy orientację seksualną – ocenił były minister sprawiedliwości, a także nauki i szkolnictwa wyższego.
Wesprzyj nas już teraz!
– My, ludzie prawicy, musimy używać precyzyjnego języka, żeby w naszych wypowiedziach obrona wartości nie mieszała się z atakiem na ludzi o odmiennych poglądach czy orientacji. To dobry przykład na to, jak nieopatrznie wypowiadane słowa mogą szkodzić wizerunkowi Polski – a jednocześnie być kompletnie nieskuteczne dla promowania wartości, za którymi opowiada się prawica. Mnie w polityce zagranicznej interesuje tylko jedno: polska racja stanu i skuteczność. Moralne zwycięstwa są tylko innym sposobem nazywania porażki – dodał.
Słowa o „ataku na ludzi o odmiennych poglądach czy orientacji” wywołały niemałą konsternację i spotkały się z negatywnym odbiorem, gdyż wielokrotnie prawa strona sceny politycznej – w tym politycy Zjednoczonej Prawicy – zauważali, że nie krytykują konkretnych osób, a stojącą za nimi lewicową ideologię. Z kolei użycie słowa „atak” sugeruje, jakby w Polsce działy się dantejskie sceny. Jest to o tyle istotne, że Jarosław Gowin wypowiada się na temat wizerunku naszej Ojczyzny, który sam takimi wypowiedziami może naruszyć – jest wszak wicepremierem.
Źródło: onet.pl
MWł