Wspólny blok na wybory parlamentarne Koalicji Polskiej, Szymona Hołowni i Porozumienia byłby najbardziej naturalny ze względu na duży wspólny mianownik programowy – uważa lider Porozumienia Jarosław Gowin. Według niego, jest duża część wyborców, która oczekuje na propozycję polityczną między PO, a PiS-em.
Były prezydent Bronisław Komorowski pytany w wywiadzie dla wPolityce.pl, czy uważa, że dobrze byłoby, gdyby z jednej listy wyborczej wystartował PSL, Polska 2050 Szymona Hołowni i Porozumienie Jarosława Gowina, jako blok konserwatywny powiedział, że „nie jest czynny w układaniu jakichś scenariuszy politycznych”.
„Natomiast z mojego punktu widzenia oczywiście jakiś proces integrowania środowisk umiarkowanie konserwatywnych w pobliżu centrum jest jak najbardziej pożądany. Gdzieś na skrzyżowaniu między Kosiniakiem-Kamyszem, Hołownią i Gowinem widzę szansę na powstanie formacji opozycyjnej o ideowym podłożu umiarkowanie konserwatywnym” – zaznaczył Komorowski.
Gowin podkreślił w rozmowie z PAP, że taki blok, o którym mówi Komorowski „byłby najbardziej naturalny ze względu na duży wspólny mianownik programowy. „Poza tym jestem przekonany, że jest duża część wyborców, nawet około 20 proc., którzy oczekują na jakąś nową propozycję polityczną między PO, a PiS-em” – podkreślił lider Porozumienia. Według niego, „jest to ta przestrzeń, którą mogłaby wypełnić koalicja, na którą wskazuje Bronisław Komorowski”.
Na pytanie, czy jest gotowy do rozmów na ten temat, Gowin odparł, że „tak”. „Porozumienie jest otwarte na takie rozmowy” – zaznaczył, zwracając jednocześnie uwagę, że do wyborów parlamentarnych zostało jeszcze 1,5 roku. „Dlatego za wcześnie jeszcze, aby takie rozmowy się toczyły” – powiedział.
PAP