– Jest już dziś tak, i to mówię z radością, że największe niebezpieczeństwa są już za nami, jest zakupiona odpowiednia ilość węgla i innych paliw, a logistyka wydaje się już w tej chwili też załatwiona – zapewnił w sobotę na Politechnice Koszalińskiej prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Wyjaśnił, że importowany węgiel trudno było przewieźć, a na dodatek trzeba było kupić trzy razy więcej węgla niż potrzeba do palenia w piecach.
– Ponieważ do palenia w piecach, szczególnie tych nowoczesnych, jest przydatny tylko sortowany węgiel, a generalnie na rynkach światowych kupuje się niesortowany węgiel. Dodatkowo, przy przewożeniu takiego węgla, ten posortowany z powrotem zmienia się na niesortowany, bo się kruszy w czasie transportu – powiedział.
Wesprzyj nas już teraz!
Kaczyński ponownie zapewnił, że wszystko jest na dobrej drodze i zaapelował, żeby nie popadać w zdenerwowanie, gdyż węgla nikomu nie zabraknie.
– Jeżeli nawet w tej chwili nie będzie można (…) kupić wszystkiego, co jest potrzebne do końca tego sezonu grzewczego, to na pewno w trakcie kolejnych miesięcy będzie można to dokupić. Nie będzie takiej sytuacji, żeby ktoś marzł (…). Będą dopłaty, spadnie cena węgla (…). Damy sobie radę – zapewniał.
Prezes PiS zwrócił uwagę, że „niektóre media odnotowują jakieś incydenty”, że „pojedynczej osobie się coś zdarzyło”, ale „z tego nie należy wyciągać daleko idących wniosków, bo to jest po prostu kampania propagandowa i nic więcej”.
– Kampania propagandowa to jest normalna rzecz w demokracji, spory są też normalne w demokracji, tylko że są takie sytuacje, kiedy lepiej by jednak tego unikać. To nie jest propaństwowe, a przede wszystkim to nie jest proobywatelskie, jeżeli się wykorzystuje takie trudne sytuacje dla przeprowadzania takich akcji – ocenił.
– Apelują tu jeszcze raz do tej drugiej strony, która ostatnio zaczęła mówić o porozumieniu, żeby to też zrozumiała, że to jest sprawa obywateli, a nie jakiejś partii – powiedział.
Odniósł się też do zapewnień opozycji, że jak ona dojdzie do władzy, „to będzie taka czarodziejska różdżka, nie będzie inflacji i wszystko się skończy”.
– Otóż nie ma czarodziejskiej różdżki, nic takiego się nie stanie, a w naszym głębokim przekonaniu, że nie będzie lepiej, tylko gorzej – ocenił. – Nie twierdzę, że wszystko wypada idealnie, ale naprawdę robimy wszystko szybko, krok po kroku, coś, co w ostatecznym rachunku przyniesie rozwiązanie tych problemów – zapewnił Jarosław Kaczyński. (PAP)