Polski rząd rozważa rozbudowanie zapory, która planowo miała odgrodzić Polskę od Białorusi. Chodzi o jej ewentualne przeciągnięcie aż na granicę z Ukrainą. W UE powstaje IV Rzesza, a głównym narzędziem jej budowy jest TSUE. Polska miałaby zostać zepchnięta do poddaństwa. Mówił o tym prezes PiS i wicepremier ds. bezpieczeństwa, Jarosław Kaczyński.
O konflikcie z Rosją i Białorusią oraz o sprawach unijnych prezes PiS mówił w rozmowie z Gazetą Polską Codziennie.
Jak stwierdził, nie należy jeszcze zbyt optymistycznie patrzeć na sytuację na wschodniej granicy. W jego ocenie trzeba przygotować się na długoletnie niepokoje. – Rosjanie tak prowadzą swoje operacje, a Ukraina jest tego najlepszym przykładem – powiedział. Prezes PiS zaznaczył też, że powstająca zapora graniczna być może zostanie wzmocniona, to znaczy przedłużona na granicę z Ukrainą.
Wesprzyj nas już teraz!
Według Jarosława Kaczyńskiego Rosjanie uznali, że nadszedł teraz dobry czas na sfinalizowanie różnych ważnych dla nich celów. – Rosjanie chcą w tej chwili dyskontować lata zbrojeń i ćwiczeń swojej armii. W tym czasie Europa się rozbrajała, a Stany Zjednoczone są dziś słabe politycznie. Rosja gra – przynajmniej doraźnie – w jednej drużynie z Chinami, te z kolei też umacniają swoją pozycję. Niestety, świat zachodni od lat patrzy na Moskwę bardzo naiwnie. Wiele razy próbował przeciągnąć ją na swoją stronę, mamiąc się jakąś utopijną wizją tego państwa. Nic dobrego z tego nie wyszło. Przynajmniej dla Zachodu. Bo Rosja, owszem, potrafiła przekuwać takie resety w korzyści dla siebie – powiedział Kaczyński.
Prezes PiS stwierdził, że scenariusz napadu Rosji na Ukrainę ocenia jako mało racjonalny.
Kaczyński mówił także o kwestiach europejskich. Podkreślił, że Polacy nie mogą zgodzić się na przekształcenie Unii w federację zarządzaną przez Berlin, co oznaczałoby podporządkowani naszego kraju Niemcom i odebranie nam prawa do samostanowienia.
– Jeśli byśmy się jako Polacy zgodzili na takie współczesne poddaństwo, bylibyśmy na różne sposoby degradowani. A szaleństwo transformacji energetycznej bez liczenia się z kosztami ekonomicznymi i społecznymi doprowadziłoby w ciągu dekady polskie rodziny do ubóstwa – stwierdził.
Polityk nie wykluczył, że Polska mogłaby w przyszłości zawiesić stosowanie systemu handlu emisjami, choć podkreślił, że jest jeszcze za wcześnie na jakiekolwiek jednoznaczne i tak daleko idące deklaracje. Polityk powtórzył też swoją tezę o budowanie IV Rzeszy. Zaznaczył, że to określenie jest precyzyjne i nie jest w żadnej mierze naganne; nie chodzi przecież o nawiązanie do III Rzeszy, ale do I Rzeszy. – Sądzę, że [to określenie] dość dobrze oddaje kierunek tych zmian – wskazał.
Według prezesa PiS podstawowym narzędziem w realizacji budowy IV Rzeszy jest Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. – Sformułowano bowiem niczym niepodpartą tezę, iż Trybunału nic nie ogranicza. Zatem to nie zapisy traktatowe, ale jego orzeczenia są źródłem prawa. Może dowolnie interpretować prawo europejskie i wyciągać z niego wręcz uzurpacyjne wnioski. I tak czyni – powiedział. Prezes PiS dodał, iż traktaty w Unii de facto przestały obowiązywać, a nowym prawodawcą stał się TSUE.
Źródło: GPC
Pach