4 czerwca 2016

Jarosław Kaczyński: znów mamy rebelię! Ustąpienie w sprawie TK to przyznanie, że w tym ustroju nie mamy żadnych praw

(fot. pam)

Jeżeli mamy mieć demokratyczne państwo prawa, to żaden organ państwa – w tym i Trybunał Konstytucyjny – nie może lekceważyć ustaw – mówił Jarosław Kaczyński do warszawskich działaczy PiS. Jak dodał, jeżeli rząd w tej sprawie by ustąpił, byłoby to przyznaniem tego, że „reprezentujemy tę wielką część społeczeństwa, która w Polsce chce zmian, a która tak naprawdę w tym realnym ustroju nie ma praw.” Szef PiS zachowanie opozycji nazwał rebelią.

 

Spór toczony wokół TK 4 czerwca nabrał dodatkowej symboliki. Kiedy Komitet Obrony Demokracji szykował się do swego marszu, prezes PiS wyjaśniał sens toczonego sporu. Jak mówił, kwestia równości praw obywateli jest zapisana w konstytucji. Przypomniał, że w wyborach z 4 czerwca 1989 r. przyjęto, że obywatele mają zróżnicowane prawa – uprzywilejowani byli członkowie PZPR, SD i ZSL, którzy mieli silniejsze bierne prawo wyborcze niż pozostała część społeczeństwa.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Jak dodał, uchwalenie w 1991 roku demokratycznej ordynacji wyborczej doprowadziło do utworzenia rządu Jana Olszewskiego. – I co się stało proszę państwa? Otóż wybuchła rebelia. Rebelia, tak, rebelia, nie zwykła działalność opozycji – powiedział prezes PiS. Jak dodał, kolejna rebelia wybuchła po zwycięstwie wyborczym PiS w 2005 r. – No i mamy czas obecny, mamy ponowne dojście do władzy, (…) władzę tych, którzy chcą zmian, chcą, żeby Polska wyglądała inaczej. I znów, szanowni państwo, mamy rebelię – powiedział Kaczyński.

 

Prezes PiS zaznaczył też, że „gdybyśmy ten spór przegrali, gdybyśmy ustąpili, to byśmy przyznali, że reprezentujemy tę wielką część społeczeństwa, która w Polsce chce zmian, a która tak naprawdę w tym realnym ustroju nie ma praw.”

 

Kaczyński mówił też, że są tacy, którzy sądzą, że PiS to są ci, którzy są „gotowi sprzedać polską suwerenność”. – Otóż ja chciałem powiedzieć bardzo wyraźnie: nie jesteśmy gotowi. Jesteśmy ostatnią siłą polityczną w Polsce, która jest na to gotowa – mówił. Jak dodał, Polska może „zawierać różne układy, może iść także na różne kompromisy, ale Polska musi pozostać suwerenna, musi pozostać państwem Polaków i musi być krajem, który ma szanse rozwojowe, a nie jest zapleczem z tanią siłą roboczą dla tych bogatszych od nas – na to się nie zgadzamy.”

 

Po to doszliśmy do władzy, by te wszystkie mechanizmy, które nas niszczyły w ciągu ostatnich lat – w szczególności ostatnich 8 lat – zostały zlikwidowane, by te negatywne procesy zostały odwrócone, by Polska odzyskiwała siłę w sobie, ale także tą siłę wobec innych – mówił do delegatów PiS.

 

Prezes Kaczyński zaznaczył też, że w demokratycznym państwie żaden organ państwa – w tym i Trybunał Konstytucyjny – nie może lekceważyć ustaw. – A przecież ten spór toczy się dzisiaj o to, iż Trybunał – a może dokładnie jego prezes – uznał, że ustawa z grudnia zeszłego roku (…) w gruncie rzeczy nie obowiązuje. Można ją uchylić bez żadnej procedury. Można powiedzieć, że jej po prostu nie ma – mówił. Jak dodał, tak właśnie została złamana konstytucja i zasady demokratycznego państwa prawa.

 

Źródło: tvp.info

MA

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 308 141 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram