3 kwietnia 2023

Jarosław Królewski: OpenAI ma jeden cel. Zbudować „świadomą” sztuczną inteligencję

(pixabay.com)

Jak zapytać inżynierów OpenAI [twórców modeli językowych ChatGPT i GPT-4 – red.] czego oni poszukują, to tylko i wyłącznie AGI (ang. artificial general intelligence), czyli sztucznej inteligencji , która będzie miała samoświadomość. Wszystko po drodze, jest zaledwie elementem pobocznym, side effectem, który umożliwia poprawę jakości życia, wykonywanie pracy kreatywnej, bardziej godnej człowieka – przekonuje Jarosław Królewski, założyciel i prezes firmy Synerise, dostarczającej rozwiązań w zakresie sztucznej inteligencji. 

 „W dzisiejszym czasie, musimy tak naprawdę traktować sztuczną inteligencję, informatykę jako coś być może nie substytutywnego dla naszego życia, ale z pewnością komplementarnego. Oznacza to, że będzie ona już na zawsze towarzyszyć naszemu życiu i już towarzyszy” – zauważał podczas konferencji „Metaświaty 2023” zorganizowanej przez Akademię Sztuk Pięknych w Krakowie. 

Jego zdaniem przyszłe lata będą pod tym względem „nieprawdopodobne”, ponieważ OpenAI, publikując swoją wersję modelu językowego wyłamała się z niepisanej umowy środowiska, rozpoczynając „wyścig zbroje sztucznej inteligencji”.

Wesprzyj nas już teraz!

„To, co będzie się działo w ciągu najbliższego półrocza będzie czymś niesamowitym. Osobiście wierzę, że np. w ciągu 5-6 lat będziemy mieli hybrydę człowieka z maszyną. Jeżeli będziemy w stanie połączyć umysł człowieka z taki modelem to będziemy patrzeć np. na kościół Mariacki i jednocześnie rozumieć całą jego historię, znać wszelkie niuanse itp. Naprawdę piękne jest to, że możemy tworzyć to wspólnie i mieć na to wpływ” – podkreślał prezes koncernu, dostarczającego rozwiązań w zakresie sztucznej inteligencji do pół miliarda ludzi.

Jak uważa, dostępne obecnie modele językowe czy generatory grafiki stanowią zaledwie preludium dalszych zmian. Związanych docelowo również ze zmianą interfejsu zarządzającego, w znacznie większym stopniu zintegrowanego z ludzkim mózgiem. Jednak „to, czy będzie to w jakiś sposób połączone z naszym mózgiem [za pomocą interfejsu komputer-mózg; chip – red.] czy będzie to związane z jakimś innym urządzeniem” ma mniejsze znaczenie.

„Znaczenie ma to, że pierwszy raz w dziejach ludzkości, każdy, niezależnie od pochodzenia i miejsca życia będzie miał równy dostęp do wiedzy” – przekonuje Królewski. Ta zmiana przede wszystkim dokona ogromnych zmian na rynku pracy. Choć upowszechnianie AI prawdopodobnie zagrozi niektórym urzędnikom, nauczycielom, dziennikarzom, a nawet lekarzom czy psychoterapeutom, nie odbierze stanowisk pracy fizycznej, np. hydraulikom. Co więcej, zdaniem prezesa Synerise, AI zatrudniona w procesie twórczym posłuży artystom do udoskonalenia ich pracy oraz tworzenia unikatowych dzieł kultury.

Ale to wszystko – jak przekonuje – stanowi zaledwie skutek uboczny głównego wysiłku inżynierów Doliny Krzemowej czyli stworzenia sztucznej inteligencji posiadającej określony stopień świadomości.

„Kiedy żyje się w świecie sztucznej inteligencji ma się wrażenie, że obcuje się z czymś metafizycznym. Człowiek niby trochę zna te narzędzia, stara się przewidywać przyszłość, zastanawiać się nad wieloma rzeczami. Wydaje się, że dzisiaj mówienie o tym, że świadomość sztucznej inteligencji jest rzeczą niemożliwą do osiągnięcia z różnych względów jest nieuzasadniona” – przekonuje.

„Dzisiaj wszystkie projekty, które codziennie zasilamy danymi, czy na których opieramy swoje usługi to jest m.in. taki protokół, takie proxy do budowania AGI. Czyli generalnej sztucznej inteligencji, symulującej to, w jaki sposób człowiek się zachowuje i będzie miała w jakimś stopniu samoświadomość. Mówi się, że pewien stopień tej samoświadomości w poszczególnych usługach już gdzieś się pojawił” – podkreśla.

„Jak zapytać twórców OpenAI, czego oni poszukują, to tylko i wyłącznie AGI, czyli sztucznej inteligencji, która będzie miała samoświadomość. Wszystko po drodze, jest zaledwie elementem pobocznym side effectem, który umożliwia poprawę jakości życia, wykonywanie pracy kreatywnej, bardziej godnej człowieka” – dodaje.

Budowa „świadomej” AI, opartej na uczeniu maszynowym i sieciach neuronowych bazuje generalnie na dostarczaniu jej jak największej ilości informacji na temat człowieka. Ma temu posłużyć komercyjne upowszechnienie modeli językowych. „Za tymi interfejsami stoją modele wytrenowane w cudzysłowie na „całym internecie” (…) Ale teraz, oddane do użytku komercyjnego, one z każdym zapytaniem są lepsze. Z każdym zapytaniem są, brzydko mówiąc, „mądrzejsze” – podkreślał.

„Proszę wyobrazić sobie taki eksperyment myślowy, że ten prosty chat na bieżąco, z każdym zapytaniem uczy się tego świata, który nas otacza. Czyli jesteśmy zarówno przedmiotem, jaki i podmiotem dużego eksperymentu jaki jest przeprowadzany codziennie w naszych domach. On nie jest dość obiektywny, racjonalny, nie jest niczym szczególnym, czym powinniśmy się szczególnie ekscytować. To po prostu część pracy badawczej, w której uczestniczy cały świat.

Dajemy informacje tym systemom przez uczenie nadzorowane czy jak dany kontent jest odpowiedni, w jaki sposób i czego poszukujemy, jak się zachowujemy, czy jesteśmy niezadowoleni czy zadowoleni z tego, jak wyglądają te rezultaty. Dzięki tej wiedzy dopieszczamy te modele i staramy się żeby było coraz lepsze. Co więcej, sami możemy te systemy poprawiać” – przekonuje.

Zdaniem CEO Synerise, sztuczna inteligencja to jest jedyna technologia, która będzie bardzo mocno widoczna w każdym elemencie naszego życia. Jednocześnie, na bieżąco będzie „uczyć się” człowieka., bazując na dwóch fundamentalnych modelach – językowym, dotyczącym wiedzy o tym co nas otacza, oraz behawioralnym, który dostarcza wiedzy na temat tego w jaki sposób będziemy się zachowywać.

„Nigdy wcześniej w historii nie było takiej możliwości aby wszystko co będzie nas otaczać było tak mocno spersonalizowane” – zauważa, jednocześnie zaznaczając potrzebę odpowiednich regulacji i kontroli powstałych narzędzi. Ponieważ nieustanny rozwój systemów AI niesie oprócz wielu korzyści, ogromne ryzyko odłączenia człowieka od procesu decyzyjnego. „Kiedy każdy kolejny algorytm będzie sukcesywnie poprawiał siebie o kolejne modele, wiedzę i rzeczy, możemy w pewnym momencie stracić nad tym kontrolę. To paradoksalne, że programiści, wymyślili AI żeby poprawiła ich pracę, teraz ona im tę pracę odbierze” – konkluduje Królewski.

PR

Kontrola „wchodząca pod skórę” obywateli. Harari o roli tzw. pandemii w planach globalistów

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(12)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 144 317 zł cel: 300 000 zł
48%
wybierz kwotę:
Wspieram