Według dziennikarzy „Faktu” nie tylko Czesław Kiszczak przechowywał w domu dokumenty państwowe z czasów PRL. Olbrzymi zbiór miał także posiadać generał Wojciech Jaruzelski!
Dziennikarze „Faktu” twierdzą, że dotarli do informacji od „osoby z bliskiego otoczenia Jaruzelskiego”, z których wynika, że wszystkie archiwa, które były w jego posiadaniu, trafiły wraz z większością majątku do jego córki – Moniki. Ta zaś, zgodnie z ostatnią wolą ojca, miała przekazać je Fundacji Archiwum Dokumentacji Historycznej PRL.
Wesprzyj nas już teraz!
Fundacja to bardzo ciekawa instytucja – według „Faktu” obok Moniki Jaruzelskiej, a niegdyś jej ojca, w radzie fundatorów zasiadają m.in. Ryszard Strzelecki-Gomułka (86 l.) – syn Wiesława Gomułki, byłego I sekretarza KC PZPR, oraz były wiceszef Sztabu Generalnego Ludowego Wojska Polskiego gen. Wacław Szklarski (91 l.).
Rozmówca dziennika twierdzi, że w domu Jaruzelskich przechowywano około 2000 teczek z dokumentami. Miały one trafić do magazynu przy bibliotece Akademii Humanistycznej im. Aleksandra Gieysztora w Pułtusku. Dyrekcja uczelni twierdzi jednak, że tego typu akt nie ma na uczelni.
Źródło: fakt24.pl
kra