Rolnicy przez swoją pracę stają się współpracownikami Boga. To wielki zaszczyt, ale też zobowiązanie. Pozostańcie wierni tradycji przodków, bo oni każdy dzień zaczynali z Bogiem – mówił na Jasnej Górze podczas ogólnopolskich dożynek biskup Jan Wątroba. Ordynariusz rzeszowski odprawił Mszę świętą z udziałem prezydenta RP Andrzeja Dudy i tysięcy przedstawicieli polskiej wsi. Był to czas dziękczynienia za pracę rolników, a także pamięci w 85. rocznicę wybuchu II wojny światowej.
Kaznodzieja podkreślił, że obecność rolników na Jasnej Górze jest wyrazem miłości do polskiej ziemi, podziwu dla jej piękna i szacunku dla jej płodności, ale przede wszystkim jest to wyraz wdzięczności dla Boga, jako Stwórcy. Dodał, że chrześcijański sens dożynek to przypomnienie, że ludzkie możliwości czynienia sobie ziemi poddaną muszą uwzględniać czynniki, które nie są w ludzkim ręku, bo to Bóg rządzi światem i to Jemu należy dziękować za otrzymane owoce.
Biskup Wątroba przypomniał słowa św. Jana Pawła II, które wypowiedział w Krośnie w 1997 r., mówiąc do polskich rolników: „Oddaję hołd spracowanym rękom polskiego rolnika. Te, które z ciężkiej ziemi wydobywały chleb dla kraju, a w chwilach zagrożenia były gotowe tej ziemi strzec i bronić”. Ordynariusz zachęcał, aby rolnicy pozostali wierni tradycjom przodków. – Oni w imię Boże rozpoczynali każdy dzień i pracę i z Nim dzieło kończyli. Ta tradycja wyraża prawdę o sensie i owocności waszej pracy – mówił. Zauważył, że aktualne dziś są słowa, które kapłan wypowiada podczas Mszy świętej: „Błogosławiony jesteś, Panie, Boże wszechświata, bo dzięki Twojej hojności otrzymaliśmy chleb, który jest owocem ziemi i pracy rąk ludzkich; Tobie go przynosimy, aby stał się dla nas chlebem życia”. Jak wyjaśniał, to niesamowita tajemnica przenikania tego, co ludzkie z tym co Boskie. – Owoc pracy wydzielony z tego, co jest przeznaczone na pokarm ziemski staje się pokarmem duchowym. A nie byłoby tego pokarmu, gdyby nie ludzie pozyskujący owoce ziemi i tak Bóg włącza w swoje dzieło zbawienia świata wysiłek człowieka – podkreślał.
Wesprzyj nas już teraz!
– Rosnące ceny energii, sprzętu rolniczego, spadek cen produktów napawają lękiem o przyszłość gospodarstw. Lista powodów do niezadowolenia i oczekiwań jest długa i uzasadniona, ale mimo tych braków i bolączek chcemy dziś dostrzec wiele dobra – podkreślał kaznodzieja. Podziękował rolnikom za ich trud, miłość do ziemi ojczystej, a także za ich wierność tradycjom i aktywne uczestniczenie we wspólnocie Kościoła.
Przeor Jasnej Góry o. Samuel Pacholski podczas Sumy dożynkowej zwrócił uwagę, że polska wieś zawsze była ostoją żywej wiary i szacunku do Dekalogu. – To dzięki tym wartościom w czasach zaborów nasi ojcowie zachowali ojczystą kulturę i język. Choć niejednokrotnie cierpieli biedę i niesprawiedliwość również od swoich, nigdy nie sprzeniewierzyli się obranym zasadom moralnym. Kościół będąc orędownikiem prostego ludu bronił go przed zaborcą i wspierał każdy wysiłek zmierzający do odbudowania polskiej państwowości – mówił. Dodał, że naród nie może o tym zapomnieć i wstydzić się własnej historii.
O. Pacholski przypomniał, że dziś przypada rocznica II wojny światowej. – Stało się to 85 lat temu, ale wciąż pozostaje niezabliźnioną raną w świadomości żyjących jeszcze nielicznych świadków – podkreślał. Zauważył, że mimo upływu lat także najmłodsze pokolenie Polaków nosi na sobie skutki tamtej tragedii. Jasnogórski przeor apelował, że jeżeli nie będziemy pamiętać o tych wydarzeniach, a także bez autentycznego zadośćuczynienia, a przede wszystkim bez jednoznacznego potępienia każdego totalitarnego systemu, który nieuchronnie prowadzi do wojny, nie da się zbudować dobrych relacji w rodzinie narodów europejskich.
Źródło: KAI
RoM