Mszą św. pod przewodnictwem kard. Stanisława Ryłki z Rzymu, na Jasnej Górze zakończył jubileuszowy rok 300-lecia koronacji Cudownego Obrazu Matki Bożej. Archiprezbiter Bazyliki Matki Bożej Większej w Rzymie przypomniał, że był to czas dziękczynienia Kościoła i narodu w Polsce za koronację i uwielbienie Boga za dar obecności Maryi w naszych dziejach.
Kard. Ryłko przypomniał, że koronacja z 8 września 1717 r. umocniła nas jako naród na zbliżające się trudne czasy katastrof, rozbiorów, wojen. – Tu na Jasnej Górze, my Polacy, zawsze czuliśmy się wolni, wolnością dzieci Bożych. Jasna Góra stała się dla nas maryjną szkołą wolności ducha. Jasnogórskie konfesjonały były i są niezwykle czułym barometrem stanu ducha polskiego narodu – mówił kaznodzieja.
Wesprzyj nas już teraz!
Purpurat zauważył, że wybór święta Narodzenia NMP na dzień koronacji nie był przypadkowy, bo „to święto wprowadza nas w tajemnice życia Maryi i Jej rolę w tajemnicy odkupienia”. – Narodziny Maryi to kamień milowy w dziejach zbawienia, rodzi się nowa Ewa. Jesteśmy pełni świętego zdumienia, jak Maryja całym swoim życiem, poprzez zwiastowanie aż po Kalwarię, potrafiła odczytywać Boży plan. Pozwoliła się Bogu prowadzić, jak na Boży plan zbawienia odpowiadała „tak”, niech mi się stanie – mówił kard. Ryłko.
Podkreślał, że święto Narodzin ma nam wiele do powiedzenia także w kontekście jubileuszu koronacji. – Ta tajemnica narodzin i tajemnica nowego początku rzuca nowe światła na zrozumienie misji Jasnej Góry w dziejach zbawienia, jakie tutaj się piszą, od ponad 600 lat – powiedział dostojnik z Rzymu.
–Tu na Jasnej Górze, Maryja uczy nas mówić Bogu „tak” w każdej sytuacji, czegokolwiek od nas zażąda Bóg. To jest szkoła Maryi. To jest miejsce cudów, tylu nawróceń, całych pokoleń Polaków. Nawrócenie jest nowym narodzeniem z Ducha Świętego pod czułym okiem kochającej Matki – zauważył kard. Dodał, że „ z Jasnej Góry do naszej szarej codzienności nigdy nie wracamy tacy sami, bo Jasna Góra nas zmienia, nieraz bardzo radykalnie”.
Według kaznodziei rok jubileuszowy był doskonałą okazją do pogłębionej refleksji nad znaczeniem Jasnej Góry dla nas Polaków. – To jest ta kopalnia, która kryje niezliczone skarby i każde pokolenie, także to dzisiejsze, musi do niego sięgać i wydobywać z niego ciągle nowe treści, potrzebne na dziś – zauważył kard. Ryłko. Jego zdaniem wielkim wyzwaniem jest dziś odpowiedź na pytania o to jak być chrześcijaninem, jak być Polakiem. – Stajemy na progu nowej epoki, wszystko się zmienia, czujemy się zagubieni, nie mając gotowych odpowiedzi. Z tymi pytaniami przychodzimy na Jasną Górę, do naszej Matki i prosimy: pokaż nam drogę, byśmy się nie zagubili czyli pokaż nam Chrystusa. On bowiem jest jedyną i pełną odpowiedzią, której potrzebujemy wszyscy – mówił gość z Rzymu.
Kard. Stanisław Ryłko podkreślił, że roku jubileuszowy „wytyczył szlak po którym idąc mamy stawać się żywą koroną naszej Matki i Królowej”. – Ona nie pragnie złotych koron. Ona pragnie jedynej korony – nas samych. Staniemy się nią wtedy, gdy spojrzymy na nasze życie osobiste, społeczne, narodowe, w prawdzie i wyciągniemy wnioski z tego, czego Maryja od nas oczekuje. Jej przesłanie nie zmienia się od Kany Galilejskiej, Ona wciąż mówi: uczyńcie wszystko co Syn mój powie – powiedział kaznodzieja.
– Chcemy odchodząc dzisiaj z Jasnej Góry na nowo i na nowy sposób wziąć Maryję do siebie. Chcemy otworzyć nasze serca, nasze domy, miejsca pracy, chcemy pozwolić się Jej prowadzić. Chcemy się Jej całkowicie zawierzyć jako naszej Matce i Królowej – zakończył homilię kard. Ryłko.
Msza św. celebrowana 8 września o godz. 19.00 w bazylice była uwieńczeniem obchodów jubileuszowych na Jasnej Górze. Świętowanie 300-lecia pierwszej koronacji Cudownego Obrazu papieskimi diademami trwało od 8 września 2016 r. i było zachętą do przemiany życia Polaków i nowego odkrycia Ewangelii, jako jedynej drogi, którą wskazuje nam Maryja Królowa.
Źródło: KAI
MA