Krakowscy franciszkanie zamierzają zaproponować „wiernym i melomanom”… jazzowe nabożeństwo Drogi Krzyżowej. Rozważania o. Jacka Wojtowicza przeplatane będą muzyką jazzową formacji Marcin Banaszek Trio.
Dla kompozytora, Marcina Banaszka, to „debiut w muzyce sakralnej”. – To są moje autorskie pomysły. Nie poszukiwałem inspiracji na zewnątrz, tylko w swoim wnętrzu. Znam Mękę Pańską, ale tekst o. Jacka zobaczyłem dopiero, kiedy pojawiły się zasadnicze motywy tej kompozycji. Cała kompozycja składa się z czterech motywów, które są w jakiś tam sposób przetwarzane przy kolejnych stacjach. Taka była koncepcja – stwierdził muzyk.
Wesprzyj nas już teraz!
Jazzowe „nabożeństwo” to wspólny projekt franciszkanów i Krakowskiej Akademii Muzycznej. Według o. Wojtowicza dzieła koncertowe mają w „swojej istocie brzmieniowej i programowej” nawiązywać do „pierwiastków” sakralnych. – Wspólny projekt franciszkanów i Krakowskiej Akademii Muzycznej ma wzbogacić otaczająca nas przestrzeń o elementy muzyki jako środka przekazywania bogatych treści ewangelicznych, sakralnych, jak i szeroko pojętych wartości etycznych, społecznych i kulturowych – tłumaczy duchowny. Wcześniej o. Wojtowicz organizował Festiwal „Muzyka Młodych u Franciszkanów” oraz Ekumeniczny i Międzyreligijny Festiwal „Jeden Bóg wiele kultur”.
Zgodnie z Instrukcją Polskiego Episkopatu o muzyce liturgicznej po Soborze Watykańskim II z 1979 roku, „Poza organami wolno używać w liturgii innych instrumentów z wyjątkiem tych, które są zbyt hałaśliwe lub wprost przeznaczone do wykonywania współczesnej muzyki rozrywkowej. Wyłącza się z użytku liturgicznego, zgodnie z tradycją, takie instrumenty, jak fortepian, akordeon, mandolina, gitara elektryczna, perkusja, wibrafon itp.”.
„Nie łudźmy się, nie dotrzemy do wiernych przez muzykę, która nie ma inspiracji religijnych, chociażby byłaby napisana przez wybitnych kompozytorów, nawet głęboko wierzących. Być może i oni sami źle z takim repertuarem czuliby się w świątyni. Świecki repertuar wykonywanej w świątyniach muzyki nie jest godny świętości miejsca. Takie próby nie są godne świątyni pobłogosławionej, dedykowanej na wyłączną własność Boga i przeznaczonej do kultu. Muzyka musi odpowiadać godności świątyni” – pisał 22 listopada 2011 roku we wspomnienie św. Cecylii, patronki muzyki kościelnej, krakowski metropolita kard. Stanisław Dziwisz. „Niech nasze świątynie rozbrzmiewają pięknym śpiewem wiernych, polifonią dawną i nową śpiewaną przez nasze chóry, bogatą literaturą organową oraz grą na innych instrumentach, która jest liturgicznie poprawna” – tłumaczył metropolita. Równocześnie, jazzowe spotkanie „słowno-muzyczne” odbędzie się po sąsiedzku, przy ul. Franciszkańskiej w Krakowie.
KAI/PCh24.pl
mat, MB