Jeden z wielkich elektorów Franciszka, niemiecki kardynał Karl Lehmann, dopuścił się poważnych zaniedbań zajmując się przypadkami wykorzystywania seksualnego nieletnich przez duchownych w jego diecezji, Moguncji. Raport na ten temat został opublikowany w piątek.
Lehmann zmarł w 2018 roku; w latach 90. należał do awangardy europejskich progresistów. Związał się z grupą z Sankt Gallen, w której obok takich postaci jak Calro Maria Martini, Walter Kasper czy Cormac Murphy-O’Connor odgrywał kluczową rolę. Grupa z Sankt Gallen zabiegała o wybór Jorge Mario Bergoglia na papieża już w 2005 roku. Według watykanistów w 2013 roku Lehmann odegrał dużą rolę w konstruowaniu poparcia dla Argentyńczyka, tym razem z sukcesem.
Jego i innych sanktgalleńczyków idee dotyczące «miłosierdzia» i Komunii dla rozwodników odegrały dużą rolę na synodach o rodzinie w latach 2014 i 2015. Dzisiaj rezonuje z kolei koncepcja Kościoła «synodalnego», którą rozwijali właśnie hierarchowie związani z Sankt Gallen, w tym sam Lehmann.
Wesprzyj nas już teraz!
– W czasach kardynała Lehmanna, [jego poprzednika] kardynała Volka i wcześniej dochodziło do poważnych naruszeń i zaniedbań w diecezji, w wielu miejscach – powiedział obecny ordynariusz diecezji mogunckiej, bp Peter Kohlgraf.
– Dla nich ochrona sprawców i [instytucji] Kościoła była ważniejsza od obowiązków względem tych, którzy zostali dotknięci [wykorzystaniem], nawet jeżeli były różne fazy zajmowania się tymi sprawami w czasach sprawowania urzędu przez Lehmanna – dodał.
Według opublikowanego raportu w latach 1983 – 2001 za posługi Lehmanna dochodziło do zbywania i tuszowania spraw, w latach 2002 – 2009 panowała postawa przeprosin i obrony; dopiero w latach 2010 – 2017 podjęto próbę zmierzenia się z problemem. Według prawnika Ulricha Webera, który opublikował raport, publiczne oświadczenia Lehmanna kontrastowały z jego działaniami.
W latach 90. Lehmann jako szef Episkopatu Niemiec spierał się z Watykanem o sieć poradni rodzinnych w Niemczech, które wystawiały tzw. bilety śmierci -zaświadczenia o odbyciu konsultacji, konieczne do przeprowadzenia aborcji. Lehmann twierdził, że dzięki działaniu tych poradni część kobiet uda się odwieść od aborcji. Jan Paweł II nakazał Niemcom przekształcenie tych poradni tak, by nie mogły wystawiać tzw. biletów śmierci.
W Moguncji wykorzystywania seksualnego dopuszczali się księża, wychowawcy i różnoracy pracownicy diecezji. «Długoterminowe, błędne działania kierownictwa diecezji oznaczają, że doniesień nie sprawdzano, oskarżonych nie karano, nie zapobiegano kolejnym przypadkom, a ofiar nie wspierano» – głosi raport.
Źródło: thepillar.com
Pach