25 proc. wyznawców islamu zamieszkujących Francję uważa, że szariat jest ważniejszy niż tamtejsze prawo. Jeszcze więcej, bo aż 28% uważa, że wartości muzułmańskie pozostają w głębokiej sprzeczności z laickim prawem obowiązującym we Francji i w większości krajów Zachodu.
To najważniejszy, najbardziej wymowny wynik sondażu zamówionego przez gazetę JDD, którego hasło brzmiało „Czy możliwa jest francuska wersja islamu?”. Odsetek muzułmanów niechcących podlegać laickiemu prawu uważa, że to właśnie ono usuwa muzułmanów w Europie na margines życia społeczno-polityczno-kulturowego Francji.
Wesprzyj nas już teraz!
Natomiast 46% muzułmanów we Francji „przeszło lub przechodzi proces sekularyzacji, ale nie ma pewności czy do końca zrezygnowali oni ze swoich tradycyjnych muzułmańskich wartości”. Być może to grupa, od której zależy, jak wyglądać będzie oblicze francuskiego islamu w najbliższych miesiącach i latach.
Zdaniem dziennika JDD wpływ na taki, a nie inny wynik sondażu mają wprowadzane ostatnio w wielu regionach Francji zakazy noszenia tradycyjnych elementów stroju przez muzułmanki. Jak wynika z tego samego sondażu, dziś aż 37% francuskich muzułmanów jest zdania, że kobiety mieszkające w Europie Zachodniej powinny mieć możliwość całkowitego zakrywania twarzy. Od tego roku w kilku francuskich miastach i miejscowościach obowiązuje całkowity zakaz noszenia muzułmańskich kostiumów kąpielowych. Tak jest m.in. w Nicei, ale też i w mniejszych Saint-Laurent-du-Var czy Villeneuve-Loubet nad Morzem Śródziemnym.
ChS
Źródło www.sedmitza.ru
