27 października 2021

Jeffrey Sachs w Watykanie. Ludobójstwo na dzieciach mniej ważne od ekologii

(Fot. LUCA PIERGIOVANNI / EFE / Forum)

Papież Franciszek 25 października mianował zwykłym członkiem Papieskiej Akademii Nauk Społecznych Jeffrey’a Sachsa, promotora ograniczania populacji światowej za pomocą aborcji i antykoncepcji. Jeden z biskupów z Kurii Rzymskiej zapewnia, że Sachs „zmienił się”, ale sam zainteresowany bynajmniej nie odcina się od zbrodniczej ideologii aborcyjnej.

Jeffrey Sachs jest ekonomistą od wielu dziesięcioleci działającym w licznych wpływowych międzynarodowych organizacjach. Polacy znają go przede wszystkim z propozycji, które składał jako ekonomiczny doradca „Solidarności”, a które stały się podstawą transformacji gospodarczej. Sachs doradzał rządowi Tadeusza Mazowieckiego tak zwaną „terapię szokową”.

Obecnie Sachs jest między innymi szefem Sieci Rozwiązań na rzecz Zrównoważonego Rozwoju przy Organizacji Narodów Zjednoczonych. To właśnie ta sieć odegrała kluczową rolę w sformułowaniu Agendy 2030; jednym z postulatów agendy jest zapewnienie globalnego „dostępu do zdrowia reprodukcyjnego i praw reprodukcyjnych”. Jak wiadomo, te określenia nie opisują bynajmniej katolickich metod planowania rodziny tak, jak przedstawiali je Pius XI w Casti connubii czy Paweł VI w Humanae vitae; pod „zdrowiem i prawami reprodukcyjnymi” kryje się raczej agenda, którą Jan Paweł II określał jako cywilizacja śmierci. To w imię takiego „zdrowia” i „praw” w czerwcu tego roku Parlament Europejski przyjął raport Maticia, który postuluje uznanie edukacji seksualnej oraz mordowania dzieci nienarodzonych za prawa człowieka.

Wesprzyj nas już teraz!

W 2011 roku Jeffrey Sachs rysował przed światem wizję rychłego „przeludnienia”, przekonując, że z takim zjawiskiem należy silnie walczyć. Perspektywę sukcesu walki z czymś, co określił jako „wysoka płodność”, dostrzegał w upowszechnianiu edukacji dziewcząt, trosce o zdrowie noworodków – oraz w „zapewnianiu dostępu do współczesnego planowania rodziny i do środków antykoncepcyjnych”.

W książce Dobrobyt: Ekonomia dla zatłoczonej planety z 2009 roku prezentował mordowanie dzieci nienarodzonych jako relatywnie „bezpieczną i tanią” metodę ograniczają populacji światowej. Nawoływał do legalizacji zabijania dzieci i krytykował Ronalda Reagana oraz George’a H. W. Busha za to, że rezygnowali z opłacania z budżetu USA tych organizacji, które upowszechniają zabijanie nienarodzonych poza granicami Ameryki.

Skąd wziął się Jeffrey Sachs w Watykanie? Jednym z jego bliskich kontaktów w Kurii Rzymskiej jest bp Marcelo Sorondo, kanclerz Papieskiej Akademii Nauk Społecznych. W 2020 roku Catholic News Agency (CNA) zapytała go o aborcyjne poglądy Sachsa. Bp Sorondo odparł, że Sachs „zmienił się” i obecnie „łączy magisterium Kościoła i papieża Franciszka z ekonomią, stawiając w centrum osobę ludzką i wspólne dobro”.

Gdy to samo medium pytało o sprawę samego Sachsa, odpowiedź nie była jednak tak niewinna. Stwierdził, że „dostęp do aborcji to rzecz pozostawiona do decyzji każdemu narodowi”. Przekonywał te, że Agenda 2030 „nie wymienia ani nie promuje aborcji”. To drugie jest oczywiście prawdą, bo – jak wskazano wyżej – Agenda 2030 używa bardziej ogólnych pojęć, które jednak we współczesnej nowomowie oznaczają także aborcję. Stwierdzenie zaś, że kwestia regulacji legalności mordowania dzieci pozostawiona zostaje każdemu narodowi do decyzji to doprawdy postawa od katolickiej całkowicie odległa. Sachs powiedział też w rozmowie z CNA, że optuje za „poparciem papieża Franciszka dla odpowiedzialnego rodzicielstwa”, które miał też promować Paweł VI, co oznacza, że rodzice powinni decydować o liczbie posiadanych dzieci „na gruncie swojej sytuacji, mając na celu zabezpieczenie dobrego rozwoju”. O metodach nie wspomniał, a skoro nie potępił wprost ani antykoncepcji, ani mordowania dzieci nienarodzonych, to słowa bp. Sorondo o rzekomej „zmianie” Sachsa należy włożyć między bajki.

Zarazem fakt powołania tego ekonomisty do Papieskiej Akademii Nauk Społecznych nie powinien zaskakiwać, bo Sachs współpracuje od lat. Na jego własnej stronie internetowej można przeczytać, że był jednym z doradców encykliki Centesimus annus Jana Pawła II z 1991 roku. Nawet jeżeli tak było, to szeroką współpracę z Watykanem rozpoczął dopiero za pontyfikatu Franciszka. W Papieskiej Akademii Nauk wystąpił z przemówieniem już w roku 2013. Brał udział w wydarzeniach wokół Synodu Amazońskiego. W listopadzie 2020 roku uczestniczył w spotkaniu „Ekonomia Franciszka”. Łącznie w latach 2019-2020 występował w Watykanie aż sześciokrotnie.

W ostatnich latach zaangażował się też na rzecz zwalczania prezydentury Donalda Trumpa. Krytykował go za jego politykę wobec Chin, przekonując, że Ameryka dokonała de facto handlowego ataku na Państwo Środka. Potrafił skrytykować także rządy Josepha Bidena: uczynił to znowu w obronie Chin, przekonując, że chociaż są dowody na „nadużycia praw człowieka” wobec Ujgurów, to nie można mówić, ż jest to ludobójstwo.

Co zatem robi Jeffrey Sachs w Watykanie? Niech za odpowiedź wystarczy cytat z encykliki papieża Franciszka Fratelli tutti z 2020 roku: razem z Kurią Rzymską Jeffrey Sachs snuje „marzenia jako jedna ludzkość, jako wędrowcy stworzeni z tego samego ludzkiego ciała, jako dzieci tej samej ziemi, która wszystkich nas gości, każdego z bogactwem jego wiary czy jego przekonań, każdego z jego własnym głosem, wszystkich jako braci”.

A ludobójstwo na dzieciach nienarodzonych, dokonywane na całym świecie także z powodu poparcia, jakiego udziela temu planowi Jeffrey Sachs? Takimi sprawami możni tego świata nie zaprzątają sobie głowy! Podczas niedawnego radosnego pobytu radykalnie proaborcyjnej Nancy Pelosi w Watykanie też raczej nie było na to czasu; wątpliwe, by znalazł się gdy za kilka dni Stolicę Apostolską odwiedzi inny koryfeusz aborcji, Joseph Biden.

Trzeba mieć priorytety, także w Kurii Rzymskiej. Nie czas ratować dzieci, kiedy przeludnia się Ziemia.

Paweł Chmielewski

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij