Znana aktywistka na rzecz powszechnego „prawa” do bezkarnych mordów prenatalnych, pełniąca do niedawna funkcję spikera Izby Reprezentantów USA, po kilku miesiącach odpowiedziała arcybiskupowi San Francisco, który publicznie wezwał ją do nawrócenia i porzucenia grzechu promowania zbrodni aborcyjnej. Pseudo- katoliczka nie tylko nie wyraziła skruchy, ale dała wyraz niewyobrażalnej pysze…
Podczas spotkania na waszyngtońskim Uniwersytecie Georgetown Pelosi skierowała do uczestników kuriozalną deklarację – jak ogłosiła, reprezentuje poglądy „pro- life”, ponieważ troszczy się o dzieci, którym udało się urodzić. Radykalnie lewicowa polityk, mimo poparcia dla antychrześcijańskich poglądów i praktyk powszechnie przedstawia się również jako praktykująca katoliczka.
Z jej butnego samozadowolenia postanowił wybić wiarołomną wsółpracowniczkę Joe Bidena ordynariusz jej rodzimej diecezji San Francisco, Abp. Salvatore Cordileone. Hierarcha zabronił jej przystępować do komunii świętej. Pelosi przez kilka miesięcy ignorowała akcję modlitewną i wezwanie metropolity do nawrócenia serca oraz porzucenia dzieciobójczej agendy. Teraz sprawa ta została wywołana przez jednego z uczestników, a polityk zdecydowała się krótko do niej odnieść.
Wesprzyj nas już teraz!
– Mam problem z moim arcybiskupem, no cóż, arcybiskupem miasta, które reprezentuję. Ale myślę, że to jego problem, nie mój – powiedziała, w swym lekceważeniu dla zatroskanego o zbawienie jej duszy pasterza nie siląc się nawet na odrobinę kultury osobistej.
Aborcjonistka nie poprzestawała na tej impertynenckiej uwadze, lecz stwierdziła, iż jest „bardziej katolicka” niż większość przywódców kościelnych, którzy jej zdaniem „są skłonni porzucić” większość nauk Kościoła, a skupiać się jedynie na ochronie dzieci nienarodzonych.
Ponadto wyraziła „ubolewanie” z powodu „bardzo negatywnych wypowiedzi skierowanych przeciwko LGBTQ przez naszego arcybiskupa”. – W tej chwili naszym wyzwaniem są dzieci transpłciowe. Widzę dzieci na ulicach San Francisco, które trafiły tam, ponieważ ich rodziny się ich wyparły. Wszystkie dzieci Boże mają swoją godność i wartość, swoją indywidualność, swoją autentyczność. I to jest dla nas piękna rzecz, że możemy przyjąć Boże stworzenie – przekonywała.
Pelosi, poobnie jak prezydent USA Joe Biden, przedstawia się jako wierząca katoliczka, mimo, że w swoich działaniach politycznych oraz promowanych poglądach wyraźnie udowadnia, że nie dojrzała do tej godności.
Źródło: lifenews.com
FO