Wielotysięczny tłum protestował w niedzielę w Jerozolimie przeciw syjonistycznemu rządowi Benjamina Netanjahu, dokonującemu ludobójstwa na ludności Palestyny, wznosząc pokojowe hasła – podał portal Times of Israel. Zgromadzeni przed parlamentem demonstranci domagali się przyspieszonych wyborów, uwolnienia porwanych przez Hamas zakładników i objęcia ultraortodoksyjnych studentów szkół religijnych obowiązkowym poborem do wojska.
Protestujący, których liczbę organizatorzy oszacowali na 100 tys., wznosili niebiesko-białe flagi Izraela, skandując „Wybory już!”. Zgodnie z normalnym cyklem wybory parlamentarne powinny odbyć się za dwa lata. Wśród przemawiających do uczestników byli m.in. rodzice osób porwanych przez Hamas do Strefy Gazy, a także politycy opozycji i aktywiści. Rozpoczęto rozstawienie przy Knesecie miasteczka namiotowego i zapowiedziano kontynuowanie protestów.
7 października 2023 r. Hamas przeprowadził atak na Izrael, podczas którego zamordowanych zostało ok. 1200 osób, w większości cywilów, a ponad 240 uprowadzono do Strefy Gazy. Pod koniec listopada doszło do kilkudniowego zawieszenia broni, w czasie którego uwolniono 70 izraelskich zakładników w zamian za 210 palestyńskich więźniów. W niewoli wciąż przebywa ok. 130 porwanych z Izraela osób, niektóre z nich mogą już nie żyć.
Wesprzyj nas już teraz!
Trwająca wojna Izraela z Hamasem w Strefie Gazy zaostrzyła też spór o zwolnienie z poboru do wojska ortodoksyjnych studentów szkół religijnych – przypomniała agencja Reutera.
Od czasu powstania Izraela w 1948 r. młodzi ortodoksyjni żydzi (haredim) byli zwolnieni z obowiązkowej służby wojskowej, zaś rabini przewodzący tym grupom argumentowali, że modlitwa o bezpieczeństwo Izraela jest tak samo ważna jak służba wojskowa. Sąd Najwyższy uchylił to zwolnienie w 2017 r. i nakazał Knesetowi stworzenie nowego systemu poboru. Parlament nigdy tego nie zrealizował, a najbardziej prawicowi deputowani domagali się trwałego zwolnienia wszystkich studentów jesziw (szkół religijnych), uczących się w pełnym wymiarze godzin.
Rząd został zobowiązany do przedstawienia do 31 marca przepisów mających zakończyć spór w tej kwestii. Zamiast tego złożył do Sądu Najwyższego wniosek o dodatkowe 30 dni na ich przygotowanie. Sąd wyraził na to zgodę, ale jednocześnie w tymczasowym orzeczeniu nakazał zawieszenie wypłat państwowych stypendiów tym studentom, którzy od poniedziałku mieliby podlegać poborowi do wojska.
Źródło: PAP