Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen ogłosiła w Warszawie zatwierdzenie polskiego Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Polityk podkreśliła, że unijne pieniądze nie popłyną do Polski, jeżeli ta nie będzie wzorowo realizować uzgodnionych „Kamieni Milowych”. Czekają nas nowe podatki od pojazdów spalinowych, opłaty za korzystanie z dróg ekspresowych czy oskładkowanie umów cywilnoprawnych. Unia układa nam także kształt Sądu Najwyższego, żądając ponownego rozpatrzenia wszystkich spraw Izby Dyscyplinarnej – nawet tych w oczywisty sposób „niepolitycznych”, jak kradzieże czy naruszenie nietykalności cielesnej przez sędziów. UE dyktuje Polsce nawet to, w jaki sposób ma zmienić regulamin Sejmu.
Jednak wraz ze wzmagającym się naciskiem Brukseli na państwa członkowskie UE rośnie opór europejskich narodów wobec centralizacji zarządzania Unią i ręcznego sterowania gospodarką, a nawet kulturą państw narodowych. Eksperci Ordo Iuris natychmiast przystąpili do ujawnia działań unijnych biurokratów. Kolejne analizy, wystąpienia i artykuły wzmagają opór społeczny i tworzą presję, która daje rządowi zaplecze do sprzeciwu wobec dyktatu Komisji Europejskiej.
Opór jest tym bardziej konieczny, że „Kamienie Milowe” wprost zobowiązują Polskę do wdrażania polityki gender w kulturze, sztuce, telewizji, teatrze. Zaś Parlament Europejski twierdzi, że każdy obszar „Kamieni Milowych” ma uwzględniać „budżetowanie genderowe”. To chyba oczywiste, że plan odbudowy Europy staje się na naszych oczach planem ideologicznej kolonizacji opornych państw.
Wesprzyj nas już teraz!
Pieniądze z Funduszu Odbudowy nadal będą więc wykorzystywane do wywierania na Polsce presji w celu przekazania organom UE uprawnień w nowych obszarach, centralizacji gospodarki czy wdrażania ideologicznych programów w miejscach pracy, szkołach, sztuce, kulturze. Komisja Europejska jest w pełni świadoma, że napięty do granic budżet Polski – zaangażowanej w pomoc Ukrainie i uchodźcom – nie przetrwa odmowy wypłaty środków KPO. Szantaż staje się zwyczajną metodą kontaktu Brukseli z Warszawą.
Jednocześnie Unia przystępuje do realizacji projektu formalnej przebudowy UE w federację ograniczającą głos pojedynczych państw. Zwiększeniu kompetencji organów UE służy „Konferencja o Przyszłości Europy” (CoFoE), która stwarzając pozory społecznych konsultacji ma przekonać, że sami Europejczycy – w tym Polacy – chcą wzrostu znaczenia Komisji Europejskiej, Parlamentu Europejskiego a nawet powołania wspólnych ponadnarodowych list wyborczych.
Reagując na poważne zagrożenie dla suwerenności Polski, przygotowujemy prawny komentarz do treści „Kamieni Milowych” i całego KPO. W ten sposób wzmacniamy opór społeczny wobec próby przejęcia kontroli nad polityką wewnętrzną państw członkowskich przez niewybieralne organy UE.
Pracujemy też nad obszernym raportem dotyczącym zaleceń „Konferencji o Przyszłości Europy”. Pokażemy w nim, że zamiast federalizacji Unii i marginalizacji rządów narodowych, reforma wspólnoty powinna zmierzać w kierunku wzmocnienia pozycji państw narodowych. Aby ośmielić polskich polityków i wyposażyć ich w najlepsze argumenty służące obronie interesów narodowych, przekażemy dokument eurodeputowanym oraz zorganizujemy w Brukseli międzynarodową debatę poświęconą temu ważnemu problemowi.
Nadal monitorujemy prace Parlamentu Europejskiego i Komisji Europejskiej, by móc szybko reagować na każde zagrożenie dla polskich interesów. Kontynuujemy również postępowania przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej, w których walczymy o unieważnienie dwóch rezolucji, naruszających dobre imię naszej Ojczyzny oraz samego Instytutu Ordo Iuris.
Tylko nasi eksperci mają dosyć wiedzy, doświadczenia i niezależności, by merytorycznie i rzetelnie przeciwstawić się szkodliwemu dyktatowi Komisji Europejskiej. Wprowadzenie naszych argumentów do debaty publicznej zapewni skuteczny nacisk i wsparcie dla rządu, który musi prowadzić negocjacje z Brukselą.
Jeśli dziś zdecydowanie nie przeciwstawimy się budowie scentralizowanego i opartego na ideologicznych założeniach superpaństwa europejskiego, niedługo nastąpi koniec Polski i Unii, jakie znamy. W ich miejsce narodzi się scentralizowany moloch polityczny, napędzany radykalnymi ideologiami i gospodarczymi utopiami.
Adw. Jerzy Kwaśniewski – prezes Ordo Iuris